Marszałek Sejmu Marek Borowski nie odwiódł Andrzeja Leppera od zamiaru wylotu do Iraku w charakterze obserwatora referendum ws. poparcia dla Saddama Husajna.
Lepper powiedział po spotkaniu z marszałkiem, że Borowski go nie przekonał.
"Marszałek przekonywał mnie, abym nie jechał do Iraku i absolutnie nie zgodził się, abym używał paszportu dyplomatycznego" - powiedział Lepper.
Pytany, czy marszałek go przekonał, odpowiedział: "Nie". Dodał jednak, że poczeka jeszcze na oficjalne stanowisko Borowskiego w tej sprawie.
Na pytanie, co zamierza zrobić z tym, że - jak twierdzi - nie ma zwykłego paszportu, Lepper odpowiedział, że być może Irak przyśle mu "specjalny samolot".
Marszałek Sejmu po spotkaniu z Lepperem powiedział, że wizyta lidera Samoobrony w Iraku oznaczałaby "uwiarygodnienie reżimu Husajna" i byłaby sprzeczna z "polską linią polityki zagranicznej i racją stanu".
Borowski podkreślił też, że nie może nadać tej wizycie charakteru oficjalnej delegacji sejmowej, zezwolić by Lepper korzystał z paszportu dyplomatycznego i by Sejm finansował wyjazd.
les, pap
"Marszałek przekonywał mnie, abym nie jechał do Iraku i absolutnie nie zgodził się, abym używał paszportu dyplomatycznego" - powiedział Lepper.
Pytany, czy marszałek go przekonał, odpowiedział: "Nie". Dodał jednak, że poczeka jeszcze na oficjalne stanowisko Borowskiego w tej sprawie.
Na pytanie, co zamierza zrobić z tym, że - jak twierdzi - nie ma zwykłego paszportu, Lepper odpowiedział, że być może Irak przyśle mu "specjalny samolot".
Marszałek Sejmu po spotkaniu z Lepperem powiedział, że wizyta lidera Samoobrony w Iraku oznaczałaby "uwiarygodnienie reżimu Husajna" i byłaby sprzeczna z "polską linią polityki zagranicznej i racją stanu".
Borowski podkreślił też, że nie może nadać tej wizycie charakteru oficjalnej delegacji sejmowej, zezwolić by Lepper korzystał z paszportu dyplomatycznego i by Sejm finansował wyjazd.
les, pap