Książka - Pomóż sobie

Czy faktycznie chcą pomóc zagubionym czytelnikom, którzy przeznaczą kilkadziesiąt złotych na zakup poradnika? Czy raczej zamierzają pomóc sobie, licząc na to, że książka stanie się bestsellerem i wpływy z jej sprzedaży podreperują bankowe konto autora? Najpewniej chodzi o jedno i drugie. Niestety, często po zapoznaniu się z treścią "dzieła" nabieramy przekonania, że chęć naciągnięcia klienta góruje nad rzetelną informacją.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że tak jest w wypadku książki Richarda Carlsona. Nieco przydługi i pretensjonalny tytuł każe się spodziewać rad w rodzaju: "zmień siebie i od razu pracę", "pomyśl o sobie", "idź naprzód", "uwierz w siebie". Wprawdzie i tym razem autor zaleca "pójście na całość", "odpędzenie ponurych myśli", a także enigmatycznie brzmiące "tworzenie od środka", lecz porusza też wiele delikatnych, ale jakże ważnych "strun". Wyjaśnia wpływ kondycji psychicznej na możliwość zarabiania pieniędzy. Tłumaczy rolę pasji, refleksji i wrażliwości w życiu zawodowym. Podpowiada też, jak umiejętnie wycofać się z negocjacji, dowodząc, że takie postępowanie może zaowocować zawarciem korzystniejszej transakcji.
Richardowi Carlsonowi udaje się łączyć dwa wspomniane wyżej powody pisania "recept na sukces". To już piąta publikacja tego autora (w ubiegłym roku ukazała się książka pt. "Nie zadręczaj się drobiazgami"). Mocną stroną tego utrzymanego w amerykańskim stylu poradnika są propozycje niekonwencjonalnych rozwiązań problemów, jakie spotykają nas na co dzień.