Roman Polański zrezygnował z pracy na filmem "Pompeje". Powodem było przesunięcie rozpoczęcia prac nad projektem tak, że kolidowałoby to z innymi planami reżysera. Włożyłem w ten projekt mnóstwo pracy i wysiłku, więc nie opuszczam go bez żalu - wyjaśnił artysta. Obraz bazuje na książce Roberta Harrisa i opisuje los młodego inżyniera budującego akwedukt pośród gąszczu politycznych intryg na trzy dni przed wybuchem Wezuwiusza. Aby film takiego kalibru i skali był produkowany w odpowiedni sposób, zostaliśmy zmuszeni do przesunięcia produkcji na później. Musimy się dostosować do potrzeb produkcji - tłumaczy Patrick Wachsberger, szef studia Summit International, które produkuje dzieło. Również Robert Benmussa i Alain Sarde, którzy produkują bezpośrednio film wyrazili akceptację dla decyzji Polańskiego. Rozumiemy, że Roman nie mógł czekać bez końca po przepracowaniu nad filmem ponad 9 miesięcy. Roman Polański ostatnio wystąpił w niewielkiej roli w obrazie "Godziny szczytu 3", który trafi do Polski 21 września.
POLAŃSKI UCIEKA Z POMPEJÓW
Dodano: / Zmieniono: