Stary Teatr w Krakowie i Maxim Gorki Theater w Berlinie zrealizowały sztukę "Być albo nie być" Nicka Whitby?ego, która powstała na podstawie głośnego filmu Ernsta Lubitscha z 1942 r. Reżyserem obu inscenizacji jest Milan Peschel.
Polska prapremiera teatralna ?Być albo nie być? odbędzie się w najbliższą niedzielę, w Międzynarodowym Dniu Teatru, na Dużej Scenie Starego Teatru w Krakowie. Premierę berlińską zaplanowano na 14 kwietnia.
?Być albo nie być? to opowieść o aktorach warszawskiego teatru, którzy po wybuchu wojny zaczynają działać w ruchu oporu i przygotowują zamach na hitlerowskich dygnitarzy. Jednocześnie pracują nad inscenizacją ?Hamleta?, w której nie brak aluzji do sytuacji, w jakiej się znaleźli. - Najważniejszym tematem "Być albo nie być" jest aktor i teatr w sytuacji ekstremalnej, takiej jak wojna, i dokonywane w obliczu zagrożenia wybory - mówił Milan Peschel. - Sytuacje, które zbudowaliśmy, i świat, który stworzyliśmy, są inne niż w filmie Lubitscha, ale tekst nie różni się aż tak bardzo ? zastrzegł reżyser. To opowieść o wojnie i nazistach, ale ze współczesnej perspektywy - dodał.
- Pewne rzeczy, które w Niemczech nie są tak znane i tak zrozumiałe, w Polsce są oczywiste, dlatego polscy aktorzy na pewne rzeczy reagują zupełnie inaczej niż będzie to miało miejsce w Berlinie. Np. znak Polskiego Podziemia to symbol, z którym ludzie tu w Polsce wyrastali, więc nie trzeba wiele tłumaczyć ze sceny, a w Niemczech to są te elementy, które można wyraźniej przedstawić - uważa Peschel.
Autorką scenografii jest żoną reżysera Polka Magdalena Musiał. - Świadomie zrezygnowaliśmy z używania symboli nazistowskich. Nie chcieliśmy też umieścić akcji w ruinach Warszawy, bo nie jest to sztuka tylko o wojnie czy holokauście. To sztuka o polskim zespole aktorskim, który znalazł się w wyjątkowej sytuacji. Bardzo mobilna scenografia to części różnych pomieszczeń ? hotel, biuro, mieszkanie - dekoracje, które gdzieś w teatrze już były. W tych papierowych dekoracjach gramy ogromne dramaty, gramy bardzo prawdziwie ? podkreśliła Musiał.
W polskiej inscenizacji ?Być albo nie być? grają: Andrzej Nawojczyk, Anna Radwan-Gancarczyk, Juliusz Chrząstowski, Katarzyna Krzanowska, Andrzej Kozak, Błażej Peszek, Krzysztof Zawadzki, Arkadiusz Brykalski i Andrzej Rozmus. W Niemczech zagra zespół aktorski Maxim Gorki Theater.
Krakowską premierę ?Być albo nie być? poprzedzi zorganizowany we współpracy z Domem Norymberskim w Krakowie i Instytutem Goethego przegląd filmów Ernsta Lubitscha w dniach od 24 do 26 marca w Muzeum Starego Teatru.
Spektakl powstał w ramach międzynarodowego projektu ?Wanderlust?, który jest wspierany finansowo przez Kulturstiftung des Bundes (niemiecką Federalną Fundację Kultury). Partnerem projektu jest Dom Norymberski w Krakowie. 11 czerwca w ramach tego samego projektu zrealizowane zostanie przedsięwzięcie "Kraków -Berlin-XPRS" - aktorzy pojawią się w ekspresie "Berlin-Kraków".
em
Polska prapremiera teatralna ?Być albo nie być? odbędzie się w najbliższą niedzielę, w Międzynarodowym Dniu Teatru, na Dużej Scenie Starego Teatru w Krakowie. Premierę berlińską zaplanowano na 14 kwietnia.
?Być albo nie być? to opowieść o aktorach warszawskiego teatru, którzy po wybuchu wojny zaczynają działać w ruchu oporu i przygotowują zamach na hitlerowskich dygnitarzy. Jednocześnie pracują nad inscenizacją ?Hamleta?, w której nie brak aluzji do sytuacji, w jakiej się znaleźli. - Najważniejszym tematem "Być albo nie być" jest aktor i teatr w sytuacji ekstremalnej, takiej jak wojna, i dokonywane w obliczu zagrożenia wybory - mówił Milan Peschel. - Sytuacje, które zbudowaliśmy, i świat, który stworzyliśmy, są inne niż w filmie Lubitscha, ale tekst nie różni się aż tak bardzo ? zastrzegł reżyser. To opowieść o wojnie i nazistach, ale ze współczesnej perspektywy - dodał.
- Pewne rzeczy, które w Niemczech nie są tak znane i tak zrozumiałe, w Polsce są oczywiste, dlatego polscy aktorzy na pewne rzeczy reagują zupełnie inaczej niż będzie to miało miejsce w Berlinie. Np. znak Polskiego Podziemia to symbol, z którym ludzie tu w Polsce wyrastali, więc nie trzeba wiele tłumaczyć ze sceny, a w Niemczech to są te elementy, które można wyraźniej przedstawić - uważa Peschel.
Autorką scenografii jest żoną reżysera Polka Magdalena Musiał. - Świadomie zrezygnowaliśmy z używania symboli nazistowskich. Nie chcieliśmy też umieścić akcji w ruinach Warszawy, bo nie jest to sztuka tylko o wojnie czy holokauście. To sztuka o polskim zespole aktorskim, który znalazł się w wyjątkowej sytuacji. Bardzo mobilna scenografia to części różnych pomieszczeń ? hotel, biuro, mieszkanie - dekoracje, które gdzieś w teatrze już były. W tych papierowych dekoracjach gramy ogromne dramaty, gramy bardzo prawdziwie ? podkreśliła Musiał.
W polskiej inscenizacji ?Być albo nie być? grają: Andrzej Nawojczyk, Anna Radwan-Gancarczyk, Juliusz Chrząstowski, Katarzyna Krzanowska, Andrzej Kozak, Błażej Peszek, Krzysztof Zawadzki, Arkadiusz Brykalski i Andrzej Rozmus. W Niemczech zagra zespół aktorski Maxim Gorki Theater.
Krakowską premierę ?Być albo nie być? poprzedzi zorganizowany we współpracy z Domem Norymberskim w Krakowie i Instytutem Goethego przegląd filmów Ernsta Lubitscha w dniach od 24 do 26 marca w Muzeum Starego Teatru.
Spektakl powstał w ramach międzynarodowego projektu ?Wanderlust?, który jest wspierany finansowo przez Kulturstiftung des Bundes (niemiecką Federalną Fundację Kultury). Partnerem projektu jest Dom Norymberski w Krakowie. 11 czerwca w ramach tego samego projektu zrealizowane zostanie przedsięwzięcie "Kraków -Berlin-XPRS" - aktorzy pojawią się w ekspresie "Berlin-Kraków".
em