Angelina Jolie, która w czerwcu zeszłego roku została obsadzona w głównej roli w filmie "Kleopatra" Davida Finchera, zapewnia, że jej kreacja będzie wierna rzeczywistości.
- Kleopatra była nierozumiana przez większość życia - tłumaczy Jolie. - Z początku myślałam, że była oszałamiającą pięknością, że żyła w przepychu i niewiele robiła. Później dowiedziałam się, że ta kobieta była doskonałą matką, władała pięcioma językami i naprawdę dobrze wiedziała, jak rządzić krajem. Moja kreacja na pewno nie dorówna pamiętnej roli Elizabeth Taylor, ale też będzie zupełnie inna, bo zamierzam skupić się na prawdziwej historii Kleopatry. Władczyni Egiptu tak naprawdę nie była szczególnie piękna, nie miała setek kochanków - najprawdopodobniej tylko dwóch. Moja Kleopatra nie będzie symbolem seksu, ale silną, zdecydowaną i mądrą kobietą.
Film będzie adaptacją książki Stacy'ego Schiffa "Cleopatra: A Life". Będzie to pierwszy kinowy projekt prezentujący władczynię Egiptu od słynnej produkcji z 1963 roku w reżyserii Josepha L. Mankiewicza, gdy w Kleopatrę wcieliła się Elizabeth Taylor.
em
- Kleopatra była nierozumiana przez większość życia - tłumaczy Jolie. - Z początku myślałam, że była oszałamiającą pięknością, że żyła w przepychu i niewiele robiła. Później dowiedziałam się, że ta kobieta była doskonałą matką, władała pięcioma językami i naprawdę dobrze wiedziała, jak rządzić krajem. Moja kreacja na pewno nie dorówna pamiętnej roli Elizabeth Taylor, ale też będzie zupełnie inna, bo zamierzam skupić się na prawdziwej historii Kleopatry. Władczyni Egiptu tak naprawdę nie była szczególnie piękna, nie miała setek kochanków - najprawdopodobniej tylko dwóch. Moja Kleopatra nie będzie symbolem seksu, ale silną, zdecydowaną i mądrą kobietą.
Film będzie adaptacją książki Stacy'ego Schiffa "Cleopatra: A Life". Będzie to pierwszy kinowy projekt prezentujący władczynię Egiptu od słynnej produkcji z 1963 roku w reżyserii Josepha L. Mankiewicza, gdy w Kleopatrę wcieliła się Elizabeth Taylor.
em