Chiny, których rezerwy dewizowe szacowane są na 3,2 bln dolarów, są często postrzegane jako potencjalne źródło finansowania programów ratunkowych niezbędnych dla niektórych europejskich rządów. Pekin wielokrotnie deklarował poparcie dla stabilnego euro - zgodnie z większością szacunków, jedna czwarta chińskich rezerw ulokowana jest w europejskiej walucie.
Merkel poruszyła też w rozmowie z Wenem Jiabao i prezydentem Hu Jintao temat sankcji wobec Iranu w zamian za jego program atomowy. - Jeśli mówimy o europejskich sankcjach na Iran, pytanie brzmi, w jaki sposób Chiny mogą lepiej wykorzystać swoje wpływy, by przekonać Iran, że na świecie nie może być kolejnej atomowej potęgi - oświadczyła Merkel w przemówieniu w Chińskiej Akademii Nauk Społecznych. Wizyta Merkel w Chinach ilustruje delikatny charakter stosunków UE-Chiny. Z jednej strony Europa zabiega, by Pekin poświęcił swe interesy ekonomiczne, popierając społeczność międzynarodową w sprawie Iranu, a z drugiej strony licząc na pomoc Pekinu w rozwiązaniu kryzysu zadłużeniowego - komentuje agencja Reutera. Agencja zwraca uwagę, że Wen najpewniej odrzuca możliwość odegrania aktywniejszej roli w sprawie irańskich sankcji - wcześniej deklarował bowiem, że sprzeciwia się upolitycznianiu "normalnych handlowych stosunków", jakie utrzymuje z Islamską Republiką.
PAP, arb