Kandydat na prezydenta Francji Francois Hollande, został zaatakowany podczas jednego z wieców wyborczych. 45-letnia kobieta podbiegła z boku do podium na którym stał polityk i rzuciła w niego torebką w której znajdowała się mąka.
Kobieta po swoim wyczynie została obezwładniona i zniesiona ze sceny. 45-latka tłumaczyła potem, że zaatakowała polityka, gdyż straciła wszystkie pieniądze po tym jak francuski parlament nie wprowadził prawa mieszkaniowego.
Kandydat na prezydenta, mimo ataku, zachował spokój. Przyznał, że nie planuje wzmocnienia ochrony.
Kandydat na prezydenta, mimo ataku, zachował spokój. Przyznał, że nie planuje wzmocnienia ochrony.
ja, telegraph.co.uk