Demonstranci podpalili główną siedzibę urzędu podatkowego usytuowanego nieopodal Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w samym śródmieściu Kairu. Wyciągnęli na zewnątrz budynku biurka i szafy, aby utworzyć z nich barykadę przeciwko atakującym ich granatami z gazem łzawiącym siłom bezpieczeństwa. Dwaj z nich zmarli po przewiezieniu do szpitala.
Najwyższa Rada Wojskowa rządząca w Egipcie po obaleniu prezydenta Hosniego Mubaraka w komunikacie ogłoszonym na Facebooku oskarżyła o celowe prowokowanie starć i niezgody w celu utrzymywania napięcia w Egipcie "siły zagraniczne i wewnętrzne".
Oficjalna agencja Mena nadała apel egipskiego premiera Kamala al-Ganzuriego do "mędrców narodu i rewolucyjnej młodzieży" o wspólne z wojskiem działania w celu opanowania sytuacji. Najwyższa Rada Wojskowa wezwała wszystkie egipskie siły polityczne do "interwencji na rzecz położenia kresu niezgodzie".
zew, PAP