Ławrow poinformował jednocześnie, że wysłał amerykańskiej sekretarz Stanu Hillary Clinton rosyjskie propozycje zmian w projekcie rezolucji. Wcześniej, 1 lutego, ambasador Rosji przy UE Władimir Czyżow zapowiedział, że przygotowana przez państwa zachodnie i arabskie rezolucja w sprawie Syrii nie zostanie przyjęta przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, jeśli nie będzie ona jednoznacznie odrzucała ewentualnej obcej interwencji zbrojnej. Oznacza to, że Rosja może użyć swojego prawa weta i zablokować rezolucję.
15 członków Rady Bezpieczeństwa ma głosować 4 lutego ok. godziny 14 czasu polskiego nad projektem rezolucji w sprawie Syrii. Potępia ona represje w Syrii, lecz - jak pisze AFP - zawiera wiele ustępstw, które proponuje Rosja, sojusznik Damaszku.
Pomimo 10 miesięcy krwawego tłumienia protestów przez syryjskie siły bezpieczeństwa - co kosztowało życie (według syryjskiej opozycji) co najmniej sześć tysięcy osób, Rada Bezpieczeństwa nie jest w stanie przyjąć rezolucji w kwestii Syrii. Poprzedni tekst rezolucji został zablokowany w październiku ubiegłego roku wskutek weta Rosji i Chin.PAP, arb