"Wykorzystajmy doświadczenia społecznościowe w legislacji"
- Dzięki temu systemowi na każdym etapie prac byłoby także widać kto i kiedy zgłosił inicjatywę, przez kogo została poparta. By przypadki znane pod powiedzeniem "lub czasopisma" nie zdarzały się w przyszłości - zaznaczył polityk ludowców, nawiązując do prac nad ustawą medialną w czasach rządów SLD. Pawlak poinformował, że już w ubiegłym roku rozpoczęty został już proces zamawiania takiego systemu i przeprowadzony został przetarg. - To może być ważnym przyczynkiem do tego, by administracja wykorzystała doświadczenia społeczności internetowych do prowadzenia procesu legislacyjnego. Zależy nam na tym, by wykorzystać te dobre doświadczenia z internetu - mówił Pawlak. Propozycja Pawlaka to nawiązanie m.in. do wywołującej w ostatnich dniach wiele kontrowersji umowy ACTA. Jednym z głównym zarzutów jest brak konsultacji społecznych w sprawie umowy. W poniedziałek w Kancelarii Premiera o godz. 14 rozpoczęła się debata w sprawie ACTA.
Sporna umowa
ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement), czyli porozumienie przeciw obrotowi podróbkami, to umowa handlowa mająca na celu wzmocnienie ochrony własności intelektualnej głównie w stosunkach handlowych między państwami na całym świecie. Pojęcie własności intelektualnej dotyczy także internetu, gdzie masowo publikowane są nielegalne treści. Polska, wraz z 21 państwami UE - z wyjątkiem Cypru, Estonii, Słowacji, Niemiec i Holandii, podpisała dokument ACTA 26 stycznia. Treść umowy i brak konsultacji nad jej projektem wywołały liczne protesty internautów i ataki na strony internetowe urzędów państwowych. W piątek Tusk zdecydował o zawieszeniu procesu ratyfikacji ACTA co najmniej do końca roku.
ja, PAP