"Prezydent Wulff poluje na okazje"
Najnowsze zarzuty są kolejną odsłoną skandalu wokół prezydenta, który wybuchł pod koniec zeszłego roku po ujawnieniu, że kilka lat temu Wulff pożyczył pół miliona euro na korzystnych warunkach od żony znajomego biznesmena, co zataił przed parlamentem Dolnej Saksonii. W kolejnych tygodniach media publikowały co raz to nowe historie o tym, że Wulff chętnie korzystał z zaproszeń do posiadłości zamożnych przedsiębiorców, oferowanych mu rabatów na samochody czy darmowych biletów lotniczych. - Christian Wulff ma mentalność kogoś, kto tylko poluje na okazje - komentowała najnowsze rewelacje mediów przewodnicząca niemieckich Zielonych Claudia Roth. Zdaniem niemieckiej opozycji Wulff złamał ustawę o statusie ministra Dolnej Saksonii, zabraniającą przyjmowania korzyści majątkowych.
Wulff groził "Bildowi"
Dodatkowo prezydentowi zarzucono próbę wywierania nacisku na media, bo zadzwonił do redaktora naczelnego "Bilda" prosząc o wstrzymanie publikacji artykułu o korzystnym kredycie. Christian Wulff jest prezydentem Niemiec od lipca 2010 roku.
ja, PAP