Informację o tym, że Katarzyna W. nie weźmie udziału w uroczystościach pogrzebowych podała telewizja TVN24. Potwierdził ją radca prawny Jacek Chomicz, pełnomocnik ojca Magdy. Mec. Chomicz poinformował, że chciał on po raz kolejny spotkać się z żoną w areszcie, ale nie uzyskał zgody prokuratury. - Bartłomiej przekazał mi informację, że najprawdopodobniej nie będzie się starał o przepustkę dla żony. Chodzi o względy bezpieczeństwa - wyjaśnił radca. Jak zaznaczył, teoretycznie o przepustkę może się starać także sama Katarzyna W. Nie wiadomo czy tak uczyni, bo nie ma z nią kontaktu.
Od czasu zatrzymania Katarzyny W. miejsce, w którym znaleziono zwłoki małej Magdy odwiedziło mnóstwo ludzi, którzy zapalali znicze i zostawiali maskotki. Niektórzy nie kryli skrajnie negatywnych opinii na temat matki dziecka. Wiele krytycznych wobec Katarzyny W. komentarzy pojawiło się także w internecie.
22-letnia Katarzyna W. trafiła na dwa miesiące do aresztu pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Wniosek o areszt prokuratura argumentowała obawą matactwa i ucieczki podejrzanej. Wstępne wyniki sekcji zwłok dziecka wykazały, że Magda zginęła w wyniku urazu głowy, co nie przeczyło wersji jej matki.
Katarzyna W. 24 stycznia poinformowała policję, że jej dziecko porwano. 2 lutego Krzysztof Rutkowski nagrał rozmowę z kobietą, w której matka przyznaje się, że dziecko wypadło jej z rąk i zginęło w wyniku uderzenia o próg w łazience. 3 lutego Katarzyna W. pokazała policjantom miejsce ukrycia zwłok dziecka.