Romney zremisował z Santorumem
Inne badania opinii przynoszą podobne rezultaty. W sondażu Pew Research Center Romney'a poparło 30 procent wyborców republikańskich, a Santoruma - 28 procent. Ten ostatni - według ustaleń tego ośrodka - zawdzięcza swą silną pozycję poparciu prawicowo-populistycznej Tea Party i ewangelikalnych protestantów, najbardziej konserwatywnej grupy republikańskiego elektoratu.
Na statystyczny remis między Romney'em a Santorumem wskazują również sondaże przeprowadzone przez Instytut Gallupa i Uniwersytet Fairleigh Dickinson. Santorum zaczął rosnąć w oczach wyborców po zwycięstwach w prawyborach 7 lutego w trzech stanach: Kolorado, Minnesocie i Missouri. Romney jest wciąż faworytem republikańskiego establishmentu, który uznał, że ma on największe szanse na pokonanie w wyborach prezydenta Baracka Obamy.
Romney atakuje Santoruma
Korzystając z wielomilionowych funduszy na kampanię, zorganizowanych przez popierające Romney'a elity konserwatystów w Partii Republikańskiej, jego sztab sponsoruje dziesiątki telewizyjnych ogłoszeń przedwyborczych atakujących Santoruma. Spoty te przedstawiają byłego senatora jako typowego waszyngtońskiego insidera, który szasta w Kongresie pieniędzmi podatnika.
Obama wygra wybory prezydenckie?
Tymczasem ze wspomnianego sondażu wynika również, że gdyby wybory prezydenckie odbyły się dziś, nawet Romney zdecydowanie przegrałby z Obamą - 44 do 52 procent głosów. Przewaga prezydenta nad Santorumem jest jeszcze większa: 53 do 43 procent, a nad Gingrichem Obama ma aż 18 pkt proc. przewagi. Konserwatywny tygodnik "National Review" wezwał w związku z tym Gingricha, żeby wycofał się z wyścigu.
ja, PAP