O. Rydzyk: rzecznik PO pluje i kłamie, ale ja mu przebaczam

O. Rydzyk: rzecznik PO pluje i kłamie, ale ja mu przebaczam

Dodano:   /  Zmieniono: 
O. Tadeusz Rydzyk (fot. Newspix) 
- Jeżeli ktoś chce zwrócić na siebie uwagę to wszytko robi, żeby zwrócili na niego uwagę. To jest to wolterowskie "plujcie, kłamcie, a zawsze coś zostanie" - powiedział ojciec Tadeusz Rydzyk, odnosząc się do słów rzecznika klubu PO, który stwierdził, że Rydzyk jeździ maybachem.

Poseł PiS Joachim Brudziński oświadczył w TVN24, że o. Rydzyk jest ubogim zakonnikiem. Rzecznik klubu PO Paweł Olszewski skomentował tę wypowiedź wpisem na Twitterze. "Pan Dyrektor Rydzyk jest wg Brudzińskiego ubogim zakonnikiem!!! Dlatego jeździ Maybach'em w wersji podstawowej!!!" - napisał polityk partii Donalda Tuska. Klub Solidarnej Polski zapowiedział, że złoży do sejmowej Komisji Etyki i Spraw Poselskich wniosek o ukaranie Olszewskiego. - Ten język nienawiści nie służy polskiej demokracji - powiedział szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk.

Czytaj więcej na Wprost.pl:

PiS i Solidarna Polska bronią Rydzyka. "Poseł PO powtarza kłamstwa"

Do sprawy odniósł się też o. Rydzyk. - Jeżeli ktoś chce zwrócić na siebie uwagę to wszytko robi, żeby zwrócili na niego uwagę. To jest to wolterowskie "plujcie, kłamcie, a zawsze coś zostanie" - powiedział redemptorysta.

- Jak się o tym dowiedziałem, dziś odprawiałem mszę świętą szczególnie modliłem się o przemianę w Polsce i za tego człowieka (Olszewskiego - red.) też, bo ten człowiek ma duszę nieśmiertelną i ja przebaczam temu panu. Ale uważam, że to jest bardzo nie w porządku, bo to nie tylko mnie dotyka, ale to dotyka księdza katolickiego, któremu zależy na ewangelizacji w Polsce - powiedział o. Rydzyk.

Dyrektor Radia Maryja zaproponował, żeby poseł Olszewski przejechał się do Torunia i zobaczył jak jest naprawdę, bo może jest źle poinformowany. - Każdemu kto chce wiedzieć mówię: zapraszam do Torunia, zobaczcie państwo jak my żyjemy. Do klasztoru nie wpuszczamy, bo to jest klauzura. Ale może jakaś osoba przyjść, poproszę przełożonego, żeby zaświadczył, co my mamy. My nie mamy żadnej pensji, my nie mamy niczego, służymy ludziom, a tu takie opluwanie. Przykre to jest, że są tacy ludzie - mówił zakonnik.

zew, PAP