Kwaśniewski: wspólne listy mają sens
Zadeklarował też poparcie dla współpracy SLD i Ruchu Palikota w kontekście wyborów do Parlamentu Europejskiego. - Jestem za tym, żeby współpraca miedzy tymi ugrupowaniami była, a ponieważ wybory europejskie będą pierwszymi w kolejce (w połowie 2014 roku) to wspólne listy do PE maja sens. Wiem, że takie rozmowy miały miejsce, sam rozmawiałem na ten temat, jeżeli to się zmaterializuje to będzie bardzo dobrze – dodał Kwaśniewski.
Palikot: najpierw wspólny 1 maja
O tym, że bliskie jest porozumienie SLD i Ruchu Palikota w sprawie wspólnego startu do PE napisała "Rzeczpospolita". Według dziennika, SLD prowadzi rozmowy z Ruchem Palikota, by podczas wyborów do PE na jednej wspólnej liście najważniejsi politycy polskiej lewicy wystartowali razem.
Janusz Palikot pytany o rozmowy o wspólnym starcie z SLD, powiedział, że Miller zasugerował to w trakcie jednego ze spotkań. - Ale ja uznałem, że to owszem jest możliwe pod warunkiem, że wcześniej odbędzie się jakaś ścieżka dojścia: że zrobimy razem 1 maja, że zrobimy razem jakieś inne przedsięwzięcia - zaznaczył polityk.
Tymczasem - według Palikota - szef SLD od trzech tygodni dystansuje się do 1-majowego kongresu środowisk lewicowych i od "jakiegokolwiek wspólnego działania". - W związku z tym, jak nie będzie ścieżki dojścia, to też nie będzie żadnych wspólnych list - oświadczył lider Ruchu.
Palikot: rozmawia z nami Olejniczak
Według Palikota, z Ruchem rozmawiają pojedynczy europosłowie i byli europosłowie z ramienia SLD. Pytany o nazwiska, wymienił Wojciecha Olejniczaka. - Chcą nawiązać współpracę, czekają jeszcze na ostateczne rozstrzygnięcie, czy coś ze współpracy wyjdzie między Ruchem Palikota a SLD - powiedział Palikot.
Jak podkreślił, cały czas jest zdania, iż wspólna lista różnych środowisk alternatywnych, w tym także SLD, "jest nadzieją, by zastąpić rząd Platformy". - Ale do tanga trzeba dwojga. Mnie się wydaje, że Miller wybrał ścieżkę własnej drogi, tylko nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za zerwanie rozmów i będzie ciągnął to do 2013 roku. Jeśli w 2013 roku uzna, że jednak sam nie powalczy o zbyt sensowną pulę, to będzie próbował się dogadać - stwierdził Palikot.
Termin decyzji Millera tuż-tuż
Palikot potwierdził, że o wspólnych listach rozmawiał też z Kwaśniewskim. - W rozmowie z Aleksandrem Kwaśniewskim również była tego typu sugestia. Też wtedy się zgodziłem, że to ma sens - powiedział. Zaznaczył jednocześnie, że osoby związane z SLD, które chcą rozmawiać z Ruchem "to są ludzie związani z Aleksandrem Kwaśniewskim".
Palikot pytany czy planuje w najbliższym czasie spotkania z Millerem lub Kwaśniewskim powiedział, że do 15 lutego, czyli do czwartku, Miller obiecał Ruchowi Palikota decyzję, czy SLD weźmie udział w majowym kongresie lewicy, czy nie. - Mam nadzieję, że jutro się dowiemy, jaka ta decyzja jest - dodał. Jak poinformował, z Kwaśniewskim umówił się na "w miarę regularne" spotkania. Najbliższe - według niego - może odbyć się na przełomie lutego i marca.
Joński: czy Palikot znów nie zmieni poglądów?
Z kolei zdaniem rzecznika SLD Dariusza Jońskiego, jest zdecydowanie za wcześnie, żeby mówić o wyborach do PE i wspólnych listach z Ruchem Palikota. - Trudno nam cokolwiek powiedzieć, bo jest to zupełnie nowy twór, który funkcjonuje od trzech miesięcy w parlamencie. Janusz Palikot co innego mówił w kampanii, co innego robi teraz. Dzisiaj mówi, że jest lewicą, bo niewątpliwie idzie czas na lewicę w Europie, a czy on za chwilę nie zmieni zdania, to jest nam naprawdę trudno powiedzieć - podkreślił Joński.
Jak ocenił, szef Ruchu Palikota "nie zawsze zachowywał się fair, nie zawsze robił, to co mówił, nie jest partnerem tak sprawdzonym jak Unia Pracy, czy OPZZ". - Nie chcemy im jednak w żaden sposób ani im przeszkadzać, ani pomagać, niech on robi swoje, a my wytyczyliśmy sobie drogę odbudowania mocnego, silnego SLD - dodał.
zew, PAP