PiS: Śledzińska-Katarasińska knebluje nam usta!

PiS: Śledzińska-Katarasińska knebluje nam usta!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Iwona Śledzińska-Katarasińska (fot. FOCUS/NEWSPIX/Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Posłowie PiS zapowiedzieli wniosek o odwołanie Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej z PO z funkcji szefa komisji kultury. Zarzucają jej, że "knebluje posłom usta". - Posłowie PiS zachowują się skandalicznie na posiedzeniach komisji - odpowiada posłanka PO.
Posłowie PiS relacjonując przebieg ostatniego posiedzenia komisji kultury, podczas którego komisja zajęła się zgłoszonym przez posła Solidarnej Polski Andrzeja Dąbrowskiego projektem dezyderatu wzywającego premiera Donalda Tuska do zbadania decyzji szefa KRRiT o nieprzyznaniu TV Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym przekonywali, że przewodnicząca "naginając regulamin Sejmu, nie  pozwoliła posłom na zadanie pytań". - Pomimo tego, że około 10 posłów zapisało się do głosu, uniemożliwiła zabranie głosu i natychmiast przeszła do głosowania - relacjonował poseł PiS Jan Dziedziczak. - Gdybyśmy zastosowali ten mechanizm powszechnie, prace Sejmu nie miałyby żadnego sensu, bo można by było się spotykać w pierwszy dzień obrad i  od razu głosować - dodał poseł PiS.

"Po co ta komisja, skoro nie można rozmawiać?"

Z kolei posłanka PiS Elżbieta Kruk oceniła, że "jeśli nie  dopuszcza się posłów do głosu, nie dopuszcza się do przeprowadzenia debaty", jeśli przyjmuje się, że "dana opinia prawna jest wyznacznikiem i nie można na ten temat rozmawiać", to  wniosek jest taki, że komisja w ogóle nie musi być zwoływana.

Ostatecznie dezyderat popierany przez Solidarną Polskę i PiS został odrzucony w głosowaniu, w którym posłowie Prawa i Sprawiedliwości nie wzięli udziału na znak protestu wobec niedopuszczenia ich do głosu. Kruk tłumaczyła, że nie można się zgodzić na "skandaliczne" prowadzenie posiedzeń komisji przez Śledzińską-Katarasińską. - Dlatego złożymy wniosek o odwołanie przewodniczącej komisji kultury - zapowiedział posłanka PiS.

PiS zarzuca Śledzińskiej-Katarasińskiej, że "uniemożliwiła wyjaśnienie wątpliwości w sprawie procesu koncesyjnego prowadzonego przez KRRiT". Dlatego posłowie PiS poinformowali, że  ponownie złożą wniosek o zwołanie posiedzenia komisji kultury w sprawie tego postępowania koncesyjnego.

Śledzińska-Katarasińska: niech idą na targ!

Sama Śledzińska-Katarasińska podkreśliła, że  prowadząc posiedzenie komisji kierowała się "tylko i wyłącznie regulaminem Sejmu". - Niektórym posłom, jak widać, to przeszkadza - dodała. Według Śledzińskiej-Katarasińskiej posłowie PiS trzecie posiedzenie komisji z rzędu zachowują się skandalicznie. - Niech Bogu dziękują, że dwa pierwsze mogli - łamiąc wszelkie zasady przyzwoitości i regulaminu -  jakoś odbyć. Wczoraj chcieli powtórzyć to samo. Dosyć tego, mamy pracę a  nie jakieś igrzyska. Jeżeli chcą się tak zachowywać, to niech idą na targ a nie do Sejmu - kpiła posłanka PO.

PAP, arb