Litewskie media, informując o czwartkowej wizycie prezydenta Polski na Litwie z okazji Święta Niepodległości, akcentują przede wszystkim jego spotkanie z przedstawicielami społeczności polskiej w Solecznikach, podczas którego dominował temat sytuacji polskiej mniejszości i jej problemów.
Dzienniki cytują wypowiedź prezydenta Komorowskiego w gimnazjum im. Jana Śniadeckiego, w której prezydent akcentował wagę oświaty polskiej na Litwie i zapewniał, że strona polska nadal będzie poświęcała temu wiele uwagi. Media odnotowują, że prezydent wskazał, iż każda mniejszość narodowa jest wartością dla kraju, w którym żyje, i że przedstawiciele mniejszości narodowej powinni być obywatelami swego kraju. W ocenie litewskiego historyka i politologa Vladasa Sirutavicziusa, którego cytuje w piątek dziennik "Viliaus Diena", "z ust prezydenta nie padły żadne oskarżenia wobec Litwy". - Komorowski mówiąc, że bez oświaty w języku polskim na Litwie nie będzie polskiej mniejszości, stwierdził jedynie fakt i tyle - mówi Sirutaviczius.
Jego zdaniem, "to, że po przybyciu na Litwę prezydent najpierw odwiedził Soleczniki, może wywoływać pewne pytania". - Nie zapominajmy jednak, że podobnie zachowuje się prezydent Dalia Grybauskaite, gdy przyjeżdża do Polski. Dlatego nie widzę tu też niczego nadzwyczajnego - powiedział historyk. Zaznaczył, że "tym razem żadnych zarzutów, jakie padały wcześniej ze strony wysokich urzędników polskich, Litwa nie usłyszała".
Prezydent Bronisław Komorowski w czwartek gościł na Litwie z okazji Święta Niepodległości. Przed głównymi uroczystościami, które odbyły się w Wilnie w południe, prezydent odwiedził Soleczniki. Po wileńskich uroczystościach odbyło się spotkanie prezydentów obu krajów. Na zakończenie wizyty prezydent Komorowski złożył wiązankę kwiatów pod pomnikiem ku czci Polaków zamordowanych podczas II wojny światowej w Ponarach.
eb, pap