"ACTA może być hamulcem dla inicjatyw gospodarczych"
Dodała, że umowa ACTA może spowodować brak równowagi pomiędzy egzekwowaniem prawa własności intelektualnej a interesem społeczeństwa. Jej zdaniem umowa może zahamować rozwój społeczeństwa informacyjnego. Rzecznik podkreśla, że kluczowe obszary, na które ACTA mogą mieć wpływ to: prawo do prywatności i ochrona danych osobowych, prawo do informacji, dostęp do dóbr kultury, wolność słowa, prawo do sądu oraz prawo własności. W ocenie RPO, mechanizmy przyjęte przez ACTA mogą mieć wpływ na ograniczenie praw jednostki w tych obszarach.
- W wielu wypadkach można mieć też poważne wątpliwości, czy wprowadzanie takich ograniczeń w demokratycznym państwie jest konieczne - podkreśliła rzecznik w swoim stanowisku. Dodała też, że ACTA może stać się hamulcem wszechstronnego rozwoju inicjatyw gospodarczych w internecie oraz procesu budowania społeczeństwa informacyjnego. - Jest to tym ważniejsze, że obecnie szeroki dostęp do informacji i wiedzy jest traktowany jako kluczowy warunek funkcjonowania innowacyjnej i konkurencyjnej gospodarki - uzasadniała Lipowicz.
"ACTA zagrozi prawom jednostki"Według rzecznik na podstawie analizy prawnej przepisów ACTA można stwierdzić, że "istnieje znaczące ryzyko zagrożenia dla ochrony praw jednostki w świetle polskich standardów konstytucyjnych oraz europejskich i międzynarodowych dokumentów ochrony praw człowieka". Lipowicz dodała też, że postanowienia ACTA w wielu przypadkach są "niejasne, nieprecyzyjne i niejednoznaczne" i "pozostawiają istotne pole dla wykładni prawnej, co powoduje, że wyraźne przesądzenie o ich przyszłym możliwym funkcjonowaniu nie jest w pełni możliwe".
Podkreśliła jednak, że ostatecznej i jednoznacznej odpowiedzi co do zgodności umowy ACTA ze standardem ochrony praw podstawowych określonym w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej mógłby udzielić wyłącznie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W liście do prezydenta zwróciła także uwagę na niejawność i styl negocjacji przeprowadzonych w sprawie umowy ACTA, zarówno w Polsce jak i za granicą. - Niedostatki konsultacji z zainteresowanymi partnerami społecznymi zaowocowały zrozumiałą reakcją społeczeństwa obywatelskiego - stwierdziła Lipowicz.
"Wzmacnianie ochrony praw autorskich bez debaty publicznej jest szkodliwe"
Zwróciła uwagę, że Polacy są "w przeważającej mierze odbiorcami produktów własności intelektualnej i praw autorskich", dlatego - jak podkreśliła - "wzmacnianie systemu ochrony interesów przede wszystkim podmiotów majątkowych praw autorskich i własności intelektualnej, bez przeprowadzenia szerokiej publicznej i społecznej debaty, stanowi pominięcie części interesów polskiego społeczeństwa obywatelskiego".
Z prośbą do RPO o ocenę sytuacji związanej z ACTA zwrócił się na początku lutego prezydent Bronisław Komorowski. Zdaniem rzecznik zmiany w polskim prawie spowodowane ACTA mogłyby dotyczyć prawa karnego, cywilnego i administracyjnego.
RPO zadowolona z decyzji Tuska
Lipowicz wyraziła także zadowolenie z ostatnich decyzji rządu w sprawie ACTA. Premier Tusk zapowiedział, że w Polsce nie będzie ratyfikacji ACTA w obecnym kształcie i przyznał, że w sprawie tej umowy nie miał racji. Poinformował też, że zaproponował przywódcom partii należących do frakcji Europejskiej Partii Ludowej w PE odrzucenie umowy w formie wynegocjowanej przez Komisję Europejską.
22 kraje unijne, w tym Polska, podpisały ACTA 26 stycznia w Tokio. O wstrzymaniu ratyfikacji ACTA zdecydowały rządy Polski, Czech, Łotwy i Słowenii; nie podpisały jej jeszcze Cypr, Estonia, Niemcy, Holandia i Słowacja. By umowa weszła w życie w Unii, musi zostać ratyfikowana przez PE oraz wszystkie kraje członkowskie. Dopiero wtedy ostateczną zgodę wydaje Rada UE (wstępną zgodę wydała jesienią ub.r.). 1 marca w PE ma się odbyć tzw. wysłuchanie dotyczące ACTA.
ja, PAP