Premier zapewnił, że na razie nie przewiduje rekonstrukcji rządu. Dodał, że nie będzie "przepytywał ani przesłuchiwał" swoich ministrów - będzie natomiast rozmawiał z nimi o tym, jak wygląda dorobek pierwszych 100 dni, a także jak kształtują się plany poszczególnych ministerstw. Według Tuska dymisjonowanie ministrów nigdy nie ma na celu podniesienia ratingu rządu czy reputacji premiera. - Szczególnie po stu dniach rządu dymisje wystawiałyby mi nie najlepsze świadectwo - przekonywał szef rządu.
Ministrowie są szczęśliwi. "Pochwalimy się przed szefem"Ministrowie pytani o spotkania z premierem wyrażali zadowolenie z możliwości przedstawienia szefowi rządu szczegółów pracy i planów swoich resortów. Rostowski powiedział, że jego resort ma już "dość dużo" wykonanych zadań, które wyznaczył mu premier. - Myślę, że mamy czym się pochwalić, ale czekam na pytania ze strony pana premiera - zaznaczył.
- Myślę, że wszyscy są świadomi tego, że były trudne, ale trzeba pamiętać, że w pewnym sensie jest to sytuacja bez precedensu - nie ma rządu, który wygrał drugą kadencję - mówił Rostowski pytany o ocenę pierwszych 100 dni drugiego rządu Tuska. - Każdy nowy gabinet, nawet rządzący drugą kadencję, musi się ustabilizować, tym bardziej, że w składzie rządu wielu nowych ministrów, a rządowy program reform strukturalnych jest bardzo ambitny. W takiej sytuacji musimy się skupić nad tym, co mamy do zrobienia, a do zrobienia mamy bardzo dużo po to, by Polska nigdy nie znalazła się w takiej sytuacji, jak niektóre inne kraje europejskie - dodał Rostowski.
Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zapowiedział z kolei, że cieszy się z możliwości rozmowy z premierem i przedstawienia mu pracy swojego resortu. Także minister sportu Joanna Mucha zapewniła, że nie obawia się spotkania z Tuskiem. Pytana, czym pochwali się premierowi, Mucha wymieniła gotowy plan animacji "orlików", "kwestie związane z upowszechnianiem sportu", gotowy program związany z siatkówką i jej upowszechnianiem oraz projekt przygotowań do Euro 2012.
PSL jest z siebie zadowoloneWicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak przekonywał, że jest zadowolony z pracy ministrów z PSL. - Nie ma powodu, żebyśmy teraz jakoś gorączkowo podchodzili do ministrów z PSL - zapewnił.
PAP, arb