"Grecja w końcu upadnie. Ale UE chce się na to przygotować"

"Grecja w końcu upadnie. Ale UE chce się na to przygotować"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Grecji Lukas Papademos, fot. Wikipedia 
- Jestem przekonany, że Grecja w końcu upadnie. Jednak stanie się to zapewne dopiero po wyborach we Francji, czyli w maju, czerwcu - ocenia Piotr Kuczyński, główny analityk Xelionu w rozmowie z dziennikiem "Polska The Times".
Według niego, "perturbacje wywołane bankructwem z pewnością dotknęłyby również Francję, a to mogłoby zaszkodzić startującemu ponownie w wyborach prezydentowi Sarkozy'emu". - Ani on, ani sprzyjająca mu premier Niemiec Angela Merkel w tej chwili nie chcieli dopuścić do tego - dodaje.

Kuczyński rozumie zasadność kolejnej pomocy dla Grecji. - Strefa euro nie chciała pozwolić na bankructwo Grecji właśnie teraz. Bankructwo w sytuacji, gdy Europa nie jest na nie jeszcze do końca przygotowana, mogłoby uruchomić reakcję łańcuchową, pociągnąć za sobą Hiszpanię i Włochy, które również mają kłopoty z nadmiernym zadłużeniem. A to mogłoby stanowić zagrożenie dla istnienia całej strefy euro - ocenia.

Po 12-godzinnym posiedzeniu ministrowie finansów strefy euro zatwierdzili we wtorek rano w Brukseli drugi pakiet pomocy dla Grecji w wysokości co najmniej 130 mld euro. W ramach tej pomocy 30 mld to gwarancje dla inwestorów zachęcające ich do wymiany obligacji greckich na papiery i niższej wartości.

ps, "Polska The Times"