"Ta sytuacja dokumentuje klęskę Unii"
Dodaje, że ta sytuacja "dokumentuje klęskę UE". - W zasadzie integracja europejska ponosi porażkę dokładnie na tym polu, które było jej główną troską: pojednanie narodów, które w swej długiej historii odnosiły się do siebie z podejrzliwością, zawiścią i wrogością - pisze "FAZ". - To, że mimo jednolitego rynku i swobody przemieszczania się obywatele UE pozostali sobie obcy, dowodzi, iż polityka europejska nie doceniła wytrwałości myślenia w kategoriach narodowych - ocenia dziennik, dodając, że nie mogą tego zmienić wymiany uczniów, partnerstwa miast a nawet wspólny parlament w Strasburgu.
"Europejczycy sięgają do skarbnicy wiedzy o sąsiadach"
- Dlatego w czasie kryzysu Europejczycy sięgają do tej skarbnicy wiedzy o swoich sąsiadach, którą właściwie chciano zamknąć po 1945 roku. Dla wielu Niemców może to być niespodzianką, ale reszta Europy jeszcze nie zapomniała o Trzeciej Rzeszy. Także rocznica zawieszenia broni w 1918 roku z całkowicie zrozumiałych względów jest dla niektórych sąsiadów Niemiec dniem świątecznym. Zagranica wie dużo więcej o niemieckich samochodach, niż o bolesnym rachunku sumienia, któremu Niemcy poddali się w minionych dziesięcioleciach. Mniejsze europejskie kraje nigdy nie pozbyły się pewnego zasadniczego sceptycyzmu wobec tego wielkiego państwa w środku kontynentu, którego powstanie i rozwój kosztowało jego sąsiadów wiele krwi - komentuje dziennik.
Niemiecki dziennik chwali Polskę
Jak dodaje, pozytywne jest to, że politycy zachowują w tej sytuacji rozsądną postawę - szczególnie niemiecka kanclerz Angela Merkel, której spokój i rzeczowość pomogły utrzymać UE razem w najtrudniejszych chwilach. Z kolei w pozostałych państwach UE po przesadę i uprzedzenia sięgają przede wszystkim mniej znaczący politycy albo ekstremistyczne partie. - Szczególnie w Polsce dobrze widać, że elity zrozumiały, co jest stawką w tej grze. Rząd Tuska nieustępliwie walczy o swoje interesy, tak jak każdy kraj w UE, także Niemcy. Jednak premier nie czerpie z wielkiego rezerwuaru ran historycznych i antyniemieckich resentymentów, tak jak to czynił poprzedni rząd. UE będzie mieć przed sobą przyszłość tylko wówczas, gdy tak pozostanie we wszystkich państwach członkowskich - ocenia "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
ja, PAP