Miller powiedział, że jego pomysł na zwalczanie "oszustwa politycznego" wynika z tego, że na mandat poselski nie pracuje wyłącznie osoba, która zostaje posłem. - Na ten mandat pracuje cała lista, a więc wiele osób - powiedział Miller. Szef Sojuszu przyznał, że rozmawiał już o swoim pomyśle z przedstawicielami innych klubów, i że wzbudził on zainteresowanie. Miller odmówił podania nazwisk osób, z którymi konsultował swój pomysł. - Jeżeli nie da się uregulować tego na poziomie ustawowym czy konstytucyjnym, to myślę, że da się przynajmniej uregulować na poziomie finansowym. To znaczy, jeżeli ta osoba przechodzi (po wyborach do innego klubu - PAP) niech zwraca koszty, które komitet wyborczy zaangażował w jej mandat - powiedział szef Sojuszu.
Miller powiedział o swoim pomyśle karania posłów zmieniających przynależność partyjną w kontekście transferów działaczy Ruchu Palikota do SLD. W piątek na taki krok zdecydowało się dziewięciu członków Ruchu, w tym były wiceszef struktur Ruchu Palikota w Olsztynie Marek Bucichowski.
pap, ps