Białoruscy parlamentarzyści z zakazem?
W liście do Sikorskiego PiS opowiedziało się także za objęciem półrocznym zakazem wjazdu do Polski wszystkich białoruskich parlamentarzystów, a bezterminowym zakazem - dwóch tysięcy osób zaangażowanych w aparat represji na Białorusi. W szczególności zakaz miałby dotyczyć wszystkich funkcjonariuszy szczebla kierowniczego MSW, KGB, prokuratury, wydziałów ds. ideologii oraz sędziów odpowiedzialnych za represje. Ponadto PiS zaapelowało do MSZ o dwukrotne zwiększenie środków przeznaczonych na wspieranie społeczeństwa obywatelskiego i demokracji na Białorusi, ponowne wpisanie na listę priorytetów MSZ zadań związanych z promocją demokracji, prawami człowieka i wolnością słowa oraz zablokowanie finansowania projektów realizowanych z udziałem administracji białoruskiej.
"Łukaszenko chce izolacji Białorusi"
- Pozwoliłem sobie wysłać list do ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego z takim trzypunktowym programem, co należy zrobić wobec Białorusi po tym, co się wydarzyło - powiedział Lipiński. Jak tłumaczył na konferencji prasowej, w liście zwrócił także uwagę, że w ostatnim czasie nastąpiła eskalacja napięcia między UE a Białorusią. Zdaniem Lipińskiego spowodowane jest to "drastycznymi działaniami" prezydenta Alaksandra Łukaszenki, który łamiąc standardy polityki wewnętrznej i międzynarodowej dąży do "izolacji kraju i odseparowania Białorusinów od Europy". W ocenie Lipińskiego, jak najszybsze zniesienie przez kraje UE opłat wizowych dla obywateli Białorusi jest krokiem od dawna oczekiwanym i postulowanym, zarówno przez białoruskie środowiska demokratyczne, jak i przez obywateli tego kraju. Jak podkreślił, zniesienie opłat wizowych byłoby silnym wsparciem dla walki o wolność narodu białoruskiego i realnie zbliżyłoby go z europejskim obszarem cywilizacyjnym i kulturowym.
"Sytuacja jest paradoksalna"
Do listu wiceszefa PiS Sikorski odniósł się na posiedzeniu sejmowej komisji spraw zagranicznych. Mówiąc o zniesieniu opłat wizowych szef dyplomacji zapewnił, że zbada "czy jest możliwość w tym specyficznym przypadku, jakim jest Białoruś, zmian w prawie UE, by jednostronnie obniżyć ceny za wizy Schengen". Sikorski podkreślił, że sytuacja jest paradoksalna, ponieważ "ułatwienia wizowe dla obywateli danego kraju wymagają uzgodnień i umowy z władzami danego kraju". - Tutaj nie jestem optymistą, gdyż gdyby władzom białoruskim zależało na ułatwianiu obywatelom wjeżdżania do UE, wdrożyłyby umowę o małym ruchu granicznym, a to się nie dzieje - zaznaczył szef MSZ.
Minister zwrócił też uwagę, że Polska już obniżyła opłaty wizowe - "w zakresie, w jakim mogła". - Moją decyzją, zaraz po fali represji w grudniu 2010 roku, zniosłem opłaty dla obywateli Białorusi na polskie wizy narodowe, co doprowadziło do skokowego wzrostu chętnych i ilości przyznawanych wiz - zauważył Sikorski. Podkreślił też, że wiąże się to z dodatkowym wysiłkiem MSZ, bo znacznie większą ilość wiz musi wydawać ta sama liczba konsulów. - A władze białoruskie nie zgadzają się na zwiększenie ilości urzędników konsularnych - dodał.
Odnosząc się do propozycji PiS objęcia zakazem wjazdu do Polski m.in. parlamentarzystów białoruskich Sikorski powiedział, że trudno ocenić, na ile to byłoby skuteczne działanie. - To co jest przedmiotem sankcji unijnych, to zakazy wjazdu dla tych, których obwiniamy za represje. W tej chwili na liście znajduje się ponad 200 funkcjonariuszy władz białoruskich. Poszerzyliśmy tę listę o kolejnych sędziów i policjantów. Taki zakaz wjazdu na teren całej UE jest skuteczniejszy i reakcje władz białoruskich na nasze sankcje pokazują, że jest to zauważane w Mińsku - ocenił szef MSZ. Sikorski zwrócił też uwagę, że w konsultacjach jest wieloletni plan pomocy rozwojowej, który zakłada, iż większość pomocy ma trafić do krajów Partnerstwa Wschodniego, w tym na promocję demokracji i transformacji tych krajów.
Białoruś wyrzuca polskiego ambasadora
28 lutego UE objęła sankcjami za łamanie praw człowieka 21 kolejnych sędziów i policjantów. W odpowiedzi Białoruś wezwała ambasadorów UE i Polski do wyjazdu i udania się do swoich krajów na konsultacje. Zarazem władze Białorusi wezwały swoich ambasadorów z Brukseli i Warszawy na konsultacje do Mińska. W reakcji na to szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oświadczyła, że państwa UE "w geście solidarności i jedności" wycofają swoich ambasadorów na konsultacje. Ambasador Polski w Mińsku Leszek Szerepka jest już w Polsce.
ja, PAP