Pakt fiskalny podpisany - szczegóły na Wprost.pl:
Pakt fiskalny podpisany. Czechy i Wielka Brytania poza układem
Kaczyński: Tusk świadomie działa na szkodę Polski
Tusk wyraził przekonanie, że w dyskusji politycznej pojawi się wiele ekspertyz opowiadających się zarówno za tzw. małą, jak i dużą ratyfikacją, która - jak stwierdził - "mówiąc wprost, bez PiS-u nie będzie możliwa". Według szefa rządu, jeśli ekspertyzy nie wskażą absolutnie jednoznacznego sposobu ratyfikacji paktu fiskalnego, to "siłą rzeczy rozstrzygnie nastawienie polityczne".
Tusk przeczuwa Trybunał
Tusk stwierdził, że ci, którzy będą wątpili w zasadność takiego rozstrzygnięcia, zapewne zakwestionują to w Trybunale Konstytucyjnym. - Intuicja mi podpowiada, że ta droga będzie tak wyglądała. Większość sejmowa powinna przyjąć wniosek rządu i prawdopodobnie ktoś z opozycji będzie to kwestionował przed Trybunałem. Nie namawiam, ale czuję, że tak będzie - powiedział premier.Szef rządu poinformował, że ekspertyzy w sprawie trybu ratyfikacji zamówiło MSZ. Dodał, że rozmawiał także wstępnie z prezydentem Bronisławem Komorowskim i on także przygotowuje się do własnej oceny prawnej, jeśli chodzi o tryb ratyfikacji. - Więc poczekajmy na te ekspertyzy, bo w żadnym wypadku nie dopuściłbym do tego, by zrobiono coś wbrew oczywistościom - zapewnił premier.
"Z mojego punktu widzenia - Bogu dzięki"
- Dzisiaj mogę powiedzieć, że na podstawie dotychczasowych rozmów jest prawie pewne, że nie będzie oczywistego werdyktu ekspertów czy prawników, że będą takie i takie wskazania. Z mojego punktu widzenia - Bogu dzięki - bo to znaczy, że Sejm będzie mógł dość autonomicznie zdecydować o trybie ratyfikacji - mówił Tusk.
Pytany o przebieg procesu ratyfikacji odparł: "Nie będziemy się spieszyć, w tym sensie, że nie będę nikogo popędzał, ale zrobimy to tak szybko, jak to będzie możliwe, właśnie zgodnie z ekspertyzami". Tusk wyraził nadzieję, że "do lata się z tym uporamy".
Pakt podpisany
Przywódcy 25 państw UE, w tym Tusk, podpisali w Brukseli nowy traktat międzyrządowy, tzw. pakt fiskalny. Wymusza on więcej dyscypliny w finansach publicznych, zwłaszcza w państwach eurolandu, ustanawiając quasiautomatyczne sankcje. Do tej inicjatywy nie przyłączyły się Czechy i Wielka Brytania. Traktat sankcjonuje szczyty "17". Mają się one odbywać przynajmniej dwa razy w roku pod przewodnictwem Hermana Van Rompuya.
Kraje spoza eurostrefy, które ratyfikują nowy traktat, powinny przynajmniej raz w roku uczestniczyć w szczytach dotyczących konkurencyjności oraz zmian w architekturze strefy euro, a także, jeśli to wskazane, w sprawie wdrażania traktatu.
Międzyrządowy traktat ma wejść w życie 1 stycznia 2013 r., jeśli do tego czasu będzie ratyfikowany przez 12 z 17 państw strefy euro.
zew, PAP