"Niespodziewana śmierć Smolarka to duża strata dla futbolu. Zmarł piłkarz, który był filarem rewelacyjnej polskiej ekipy sprzed trzech dekad. Miał ogromny udział w zajęciu trzeciego miejsca przez biało-czerwonych w MŚ w Hiszpanii w 1982 roku" - przypomniała agencja Lusa.
Telewizja TVI24 zaprezentowała gola zdobytego przez Smolarka w zwycięstwie Polski nad Portugalią (1:0) podczas meksykańskiego mundialu w 1986 r. "Były piłkarz Eintrachtu Frankfurt okazał się katem portugalskiej drużyny, walnie przyczyniając się do jej odpadnięcia z turnieju" - wspomniano.
Komentatorzy odnotowali, że niekorzystnie portugalskim kibicom kojarzy się cała rodzina Smolarków. Zauważyli, że zarówno zmarły ojciec, jak i występujący obecnie w holenderskim ADO Den Haag syn grając w polskich barwach przyczynili się do upokorzenia portugalskich piłkarzy.
"Euzebiusz poszedł w ślady ojca w wygranym 2:1 przez Polskę meczu eliminacji Euro-2008 w Chorzowie. Syn Włodzimierza strzelił wówczas dwie bramki Portugalii" - przypomniał dziennik "Record" w swoim internetowym wydaniu.
Z kolei według komentatorów dziennika "A Bola" Włodzimierz Smolarek miał słabość do portugalskiego futbolu z lat 60., w tym szczególnie do Eusebio. "Na jego cześć wybrał dla swojego syna imię Euzebiusz" - zauważyła lizbońska gazeta.
zew, PAP
Włodzimierz Smolarek nie żyje - czytaj więcej na Wprost.pl:
Taki był Włodzimierz Smolarek. Zobacz galerię
Boniek: nie czuję się teraz na siłach, żeby wspominać Włodka
Tomaszewski: śmierć Smolarka? Nie wierzę...
"Smolarek miał wielki talent. Wykorzystał do maksimum"