W myśl porozumienia, każdy kraj UE otrzyma od 4 do 6 tys. euro z europejskiego funduszu dla uchodźców za przyjęcie każdego uchodźcy spełniającego kryteria programu. Chodzi o osoby pochodzące ze wskazanych w programie krajów, potrzebujące pomocy, będące ofiarami przemocy lub tortur, kobiety z dziećmi czy nieletnich bez opieki, wymagających przesiedlenia. Do 1 maja 2012 roku kraje UE mają dostarczyć Komisji Europejskiej informacje na temat liczby osób, które zamierzają przyjąć.
"Byśmy mogli robić więcej"
Program ma charakter dobrowolny. Przewidziane są dodatkowe zachęty finansowe dla krajów, które zaczynają angażować się w działania związane z przesiedleniami (te dostaną 6 tys., a nie 4 tys. na każdego uchodźcę).
- W świecie wciąż rozrywanym przez okropności wojny, prześladowania i głód przesiedlenia uchodźców w większości przypadków oznaczają różnicę między życiem a śmiercią. Celem nowego programu jest poprawa zdolności UE, byśmy mogli robić więcej - powiedziała komisarz ds. wewnętrznych Cecilia Malmstroem.
10 mln uchodźców na świecie
W ramach programu określona zostanie lista uchodźców, których przesiedlenia będą kwalifikować się do finansowania z budżetu UE. UE wskaże też priorytetowe przesiedlenia, określając narodowość uchodźców i kraje, z których w pierwszej kolejności będą przesiedlani uchodźcy. W 2013 roku ta lista obejmuje uchodźców z Konga, Iraku, Afganistanu, Somalii, Birmy i Erytrei. KE ma organizować misje wywiadowcze (by przygotować przesiedlenia) i lekarskie, a następnie - wspólny transport. Program wymaga zgody Parlamentu Europejskiego, oczekiwanej w marcu.
Na świecie jest około 10 mln uchodźców. W 2009 r. szacowano, że ponad 200 tys. wymaga przesiedlenia. Znaczna większość uchodźców przebywa w biednych krajach rozwijających się w Azji i Afryce, niezdolnych do absorpcji dużej liczby uchodźców.
zew, PAP