Nangar Khel - to jeszcze nie koniec

Nangar Khel - to jeszcze nie koniec

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trzech żołnierzy - kpt. Olgierd C. oraz st. szer.: Jacek Janik i Robert Boksa są już prawomocnie uniewinnieni od zarzutu zbrodni wojennej w Nangar Khel, sprawa pozostałych czterech oskarżonych wraca do I instancji.
Prokuratura wojskowa z Poznania oskarżyła o zbrodnię wojenną siedmiu żołnierzy: dowódcę grupy kpt. Olgierda C. (nie chce, by podawać jego dane i ujawniać wizerunek), ppor. Łukasza Bywalca, chor. Andrzeja Osieckiego (to jego obrońca złożył własną apelację), plut. Tomasza Borysiewicza (przeszedł do rezerwy), starszych szeregowych Jacka Janika i  Roberta Boksę oraz st. szer. rezerwy Damiana Ligockiego (jako jedyny nie miał on zarzutu zabójstwa cywili, lecz ostrzelania niebronionego obiektu). Sześciu żołnierzom groziło dożywocie, a Ligockiemu - do 15 lat więzienia.Głównemu oskarżonemu w sprawie Nangar Khel dowódcy bazy Charlie kpt. Olgierdowi C. nie można przypisać wydania rozkazu ostrzelania wioski.

- Otwiera się szansa, żeby normalnie żyć - tak główny oskarżony, a teraz prawomocnie uniewinniony z zarzutu popełnienia zbrodni wojennej w Nangar Khel kpt. Olgierd C. skomentował wyrok Sądu Najwyższego w swojej sprawie. Oficer prosi też o uszanowanie jego prywatności. Z kolei ppor. Łukasz Bywalec, jeden z czterech żołnierzy, których sprawy sąd skierował do ponownego rozpatrzenia w pierwszej instancji, powiedział że "patrząc na całą sprawę można było wszystkiego się spodziewać - tak staraliśmy się do tego podchodzić". - O ponownym procesie na razie nie myślę - będziemy myśleć, gdy się rozpocznie - dodał. - Jesteśmy niewinni – wtórował mu chor. Andrzej Osiecki, którego także czeka ponowny proces. Podoficer zwrócił uwagę, że sąd podkreślił, iż nie przesądza o winie czterech oskarżonych, którzy nie zostali prawomocnie uniewinnieni. 

Wyrok sądu skomentował również szef MON. - Miałem nadzieję, że wszyscy żołnierze zostaną uniewinnieni - powiedział Tomasz Siemoniak. - Bardzo się cieszę z uniewinnienia trzech żołnierzy. Miałem okazję telefonicznie z każdym z nich trzech rozmawiać już po ogłoszeniu wyroku, przekazując osobiście radość z tego, że kończy się dla nich, dla ich rodzin, dla ich kolegów bardzo trudny czas i że wracają do normalnego życia - powiedział minister obrony.

O Nangar Khel czytaj więcej na Wprost.pl:

Żołnierze z Nangar Khel: jesteśmy niewinni, walczymy dalej

Sprawa Nangar Khel: trzej żołnierze niewinni. "Kapitan nie kazał strzelać, szeregowi wykonywali rozkazy"

Siemoniak o Nangar Khel: miałem nadzieję na uniewinnienie wszystkich