– Skoro jest tak źle, to dlaczego premier nie dokonuje zmian? Nie może ktoś mu tego doradzić? – dopytuję jednego z ministrów. – Doradzają mu to różni ludzie. Nawet Jan Krzysztof Bielecki mówi mu, że coś trzeba zrobić, bo ten rząd nie jedzie. Premier się z tym zgadza, nawet sam narzeka, że musi być ministrem od wszystkiego, bo inni sobie nie radzą. Ale jak pada pytanie o zmiany, to temat się ucina: „Nie mogę przecież ciągle wychodzić i przyznawać się do porażek".
Współpracownik szefa rządu: – Tusk widzi, co się dzieje: Janusz Palikot jest rosnący, a nam kłopotów przybywa. Mentalnie jest przygotowany na to, że ta kadencja nie będzie pełna. Odejdzie od nas jeszcze czterech Gibałów, posypie się koalicja i trzeba będzie robić przedterminowe wybory – przewiduje.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.