96 mieszkańców i 13-osobowe władze - to kolejny przykład przerostu biurokracji, odnotowany we Włoszech. Rekord ten padł w maleńkiej górskiej miejscowości Chamois w Dolinie Aosty na północy kraju.
Przypadek alpejskiej osady opisany został przez media, prowadzące kampanię na rzecz redukcji wydatków z budżetu państwa na utrzymanie polityków wszystkich szczebli: od parlamentarzystów po radnych i asesorów. Największą akcję pod hasłem: „Obetnijmy koszty polityki" prowadzi publiczne radio RAI. Poparło ją ponad 400 tysięcy słuchaczy, którzy podpisali petycję do parlamentu w Rzymie.
W Chamois jest burmistrz, zarząd gminy i jej rada; w sumie 13 osób. Dolina Aosty słynie z tego, że ma najwięcej polityków; jeden przypada na 90 mieszkańców. Samorząd tego regionu nie zgadza się na redukcje liczby radnych i asesorów w zarządach miast i gmin.
Obliczono, że każdego mieszkańca Doliny Aosty utrzymanie władz regionalnych kosztuje 125 euro. W Toskanii suma ta wynosi 9 euro.
zew, PAP