Ekshumacja Gosiewskiego - prokuratura sprawdza, czy Rosjanie popełnili błędy

Ekshumacja Gosiewskiego - prokuratura sprawdza, czy Rosjanie popełnili błędy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przemysław Gosiewski (fot. Wojciech Grzedzinski / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Zakończyła się ekshumacja ciała Przemysław Gosiewskiego na powązkowskim Cmentarzu Wojskowym w Warszawie - poinformował pełnomocnik rodziny mec. Rafał Rogalski.

Na powązkowskim Cmentarzu Wojskowym od ok. 5 rano trwała ekshumacja ciała Przemysława Gosiewskiego. Na miejscu byli m.in. prokuratorzy i inspektor sanitarny. Wszystkie wejścia na cmentarz są zabezpieczone przez żandarmerię wojskową, która nie wpuszcza nikogo na teren nekropolii. Jako pierwsza informację o ekshumacji podała TVN24.

16 marca rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa poinformował, że prokuratura wojskowa zarządziła ekshumację zwłok Przemysława Gosiewskiego w związku z wątpliwościami w  dokumentacji sądowo-medycznej. Dodał, że czynność ta odbędzie się w  najbliższym czasie. Wojskowy śledczy wyjaśnił również, że spotkanie prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej z wdową po pośle PiS Beatą Gosiewską i jej pełnomocnikiem mec. Rafałem Rogalskim odbyło się pod  koniec lutego. - W czasie spotkania prokuratorzy poinformowali o swoich zamierzeniach procesowych, przedstawiając wszystkie szczegóły zaplanowanej czynności - powiedział płk Rzepa.

Naczelna Prokuratura Wojskowa zapewniła, że "prokuratura nie podejmuje tego typu decyzji ad hoc - do jej podjęcia muszą być spełnione określone przesłanki formalno-prawne oraz musi być zgromadzony odpowiedni materiał dowodowy, w  oparciu o który może nastąpić tego typu rozstrzygnięcie procesowe". - Po analizie materiałów prokuratorzy doszli do wniosku, że ekshumacja i sekcja są nieodzowne - tłumaczył mec. Rogalski, który przypomniał, że pierwszy wniosek w sprawie ekshumacji Gosiewskiego skierował do Wojskowej Prokuratury Okręgowej już w lipcu 2010 r., a później wniosek ten był przez niego ponawiany.

Z powodu wątpliwości dotyczących stwierdzeń zawartych w otrzymanej z  Rosji dokumentacji sądowo-lekarskiej w sierpniu zeszłego roku prokuratura ekshumowała inną z ofiar katastrofy - Zbigniewa Wassermanna. Jedna z konkluzji ekspertyzy dokonanej po ekshumacji przez polskich biegłych, którą ujawniła w grudniu prokuratura, wskazywała, że w  rosyjskiej opinii z sekcji zwłok Wassermanna były błędy, które nie  są jednak podstawą do zakwestionowania głównych wniosków zawartych w opinii przygotowanej przez Rosjan.

PAP, arb