Rolnik z chińskiej prowincji Shandong (Szantung), Shi Baikui, został skazany na 13 lat więzienia, grzywnę i pozbawienie praw publicznych na trzy lata za kradzież cennych przedmiotów z Zakazanego Miasta, dawnej rezydencji cesarskiej.
Sąd w Pekinie uznał, że w maju ubiegłego roku 27-letni Shi włamał się do Zakazanego Miasta, nazywanego również Muzeum Pałacowym i skradł dziewięć przedmiotów ze złota i drogich kamieni. On sam powiedział przed sądem, że dopuścił się kradzieży pod wpływem nagłego impulsu.
Spośród skradzionych przedmiotów sześć udało się odzyskać. Trzy, których wartość ocenia się na blisko 24 tys. dolarów, zaginęły. Oprócz kary więzienia i odebrania praw publicznych Shi otrzymał też karę grzywny w wysokości 13 tys. juanów (ok. 2 tys. USD).
Kradzież unaoczniła luki w systemie bezpieczeństwa w Zakazanym Mieście - kompleksie pałacowym, który jest jedną z atrakcji Pekinu. Shi powiedział bowiem sądowi, że udało mu się unieruchomić system alarmowy. W 2009 roku rozpoczęto wyposażanie muzeum w zaawansowane systemy bezpieczeństwa.eb, pap