- Na każdym naszym spotkaniu rozmawialiśmy, co szczególnie budujące, nie tylko o waszych problemach i oczekiwaniach, ale o wiele częściej, dłużej rozmawialiśmy o tym, co będzie czekać Polaków w przyszłości. Nie pierwszy raz w historii Polski, szczególną odpowiedzialnością wykazują się ci, którzy swoje aktywne życie przeżyli, którzy mogliby - z zupełnie zrozumiałych względów - myśleć już tylko o wypoczynku, spokojnej jesieni swojego życia - mówił szef rządu do uczestników kongresu.
Premier przekonywał, że ze względu na potrzeby demograficzne, na wydłużanie się przeciętnej długości życia w Polsce, prowadzona jest obecnie dyskusja, jak długo człowiek może i powinien pracować. - Powiem szczerze, nie miałbym odwagi zgłosić tej trudnej, twardej propozycji - jaką jest podniesienie wieku emerytalnego - gdyby między innymi nie doświadczenie waszych środowisk, doświadczenie, którym dzieliliście się także ze mną w ostatnich latach na wielu spotkaniach - wyznał. Ocenił przy tym, że doświadczenie to pokazuje, iż - jeśli są stworzone warunki, są właściwi ludzie i środki - to aktywność edukacyjna, zawodowa i społeczna ludzi starszych nie jest "żadną ekstrawagancją, kaprysem znudzonego, starszego człowieka".
PAP, arb