Jak podkreślił, taka osoba powinna być wybierana w sposób demokratyczny, czyli albo przez Parlament Europejski, albo "jeszcze szerzej". Przypomniał, że mówił już o tym w czasie swojego berlińskiego wystąpienia w listopadzie zeszłego roku. Sikorski przekonywał, że byłoby to wzmocnieniem wspólnotowości, a także demokracji w UE.
Szefem KE jest Jose Barroso, szefem RE - Herman van Rompuy. Co najmniej jeden z nich straciłby pracę, gdyby postulat Sikorskiego został zrealizowany.
Ministrowie będą dyskutowali o tym, jak stawić czoło wyzwaniom związanym z kryzysem w Unii, a także będą starali się odpowiedzieć na pytanie, w jakim kierunku powinna podążać teraz Wspólnota. - Spotykają się kraje różnej wielkości, z różnych części kontynentu i czasem mające różne punkty widzenia na konkretne rozwiązania w Europie, więc tym bardziej pełna szczerości dyskusja w tym gronie wydaje nam się celowa - mówił jeszcze w Polsce rzecznik MSZ Marcin Bosacki.
21 marca w niemieckiej stolicy odbędzie się spotkanie w formule tzw. trójkąta królewieckiego. Sikorski, a także szefowie MSZ Rosji Siergiej Ławrow i Niemiec Guido Westerwelle będą rozmawiać o relacjach UE-Rosja, a także o kwestiach bezpieczeństwa oraz sprawach związanych z wejściem w życie umowy o małym ruchu granicznym (MRG) między Polską i Rosją.
zew, ja, PAP