Zapytany, czy powstała lista osób objętych zakazem wyjazdu, odparł: "Sporządziliśmy (taką listę – red.). Tylko jeszcze nie została wprowadzona w życie z pełną mocą. Ale będzie". Wypowiedzi z wywiadu podały białoruskie portale internetowe. Łukaszenka zarzucił opozycji białoruskiej podjudzanie Zachodu do wprowadzenia sankcji wobec urzędników i biznesmenów z tego kraju. - To oni podrzucają Zachodowi nazwiska, organizacje, przedsiębiorstwa i nalegają na wprowadzenie sankcji gospodarczych – oświadczył.
"Wiem o Szuszkiewiczu aż zanadto"
Poproszony o skomentowanie faktu, że wyjazd uniemożliwiono także byłemu szefowi parlamentu Stanisławowi Szuszkiewiczowi, odparł: - Co się tyczy jego polityki, to wystarczy przytoczyć jedno działanie – gdy razem z (ówczesnym prezydentem Ukrainy Leonidem) Krawczukiem namawiał (ówczesnego prezydenta Rosji Borysa) Jelcyna do rozwiązania Związku Radzieckiego. Wiem o Szuszkiewiczu aż zanadto, chociaż starczyłby ten jeden fakt, żeby go nie wypuścić do końca życia. Ale nie robię tego i nie będę robić – oświadczył.
W ostatnich tygodniach uniemożliwiono wyjazd z Białorusi na Litwę i do Polski kilkunastu osobom - opozycyjnym politykom, obrońcom praw człowieka i dziennikarzom, w tym właśnie Szuszkiewiczowi. Białoruskie służby graniczne w niedzielę wyprowadziły go z pociągu do Wilna, oświadczywszy, że nie ma prawa wyjeżdżać za granicę.
Szuszkiewicz
77-letni Szuszkiewicz był pierwszym przywódcą niepodległej Białorusi po rozpadzie ZSRR. W latach 1991-1994 pełnił funkcję głowy państwa i jednocześnie szefa parlamentu. To on 8 grudnia 1991 roku zorganizował spotkanie z udziałem ówczesnych przywódców Rosji i Ukrainy, Borysa Jelcyna i Leonida Krawczuka, na którym podpisano porozumienie w sprawie likwidacji ZSRR i utworzenia Wspólnoty Niepodległych Państw. Głównym źródłem dochodów Szuszkiewicza są wykłady na europejskich uniwersytetach. Władze białoruskie przestały indeksować jego emeryturę prezydencką pod koniec lat 90. i obecnie wynosi ona 3 200 rubli białoruskich, czyli około 40 centów.
eb, pap