Rostowski: reformy są najważniejsze

Rostowski: reformy są najważniejsze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Rostowski (fot. PAP/Radek Pietruszka) 
- Od PSL różni nas tylko to, co ma się stać po 2020 roku. Pytanie, jaka propozycja na lata 2020-40 jest lepsza - bardzo stopniowe zrównanie wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet czy zostawienie tego innym, by inni się martwili - oświadczył minister finansów Jacek Rostowski (PO).
Rostowski zapowiedział, że wraz z ministrem pracy Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem (PSL) przygotują kolejne wyliczenia w sprawie pomysłów partii koalicyjnych dotyczących reformy emerytalnej.

Zarząd krajowy PO upoważnił szefa partii i rządu Donalda Tuska do rozmów z klubami parlamentarnymi na temat zbudowania większości dla przeprowadzenia zmian w emeryturach. PO zamierza nadal przekonywać PSL do podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat dla kobiet i mężczyzn.

PO nie przekonała PSL

Spotkanie PO-PSL poświęcone emeryturom odbyło się 19 marca. Jacek Rostowski, odnosząc się w TOK FM do tego spotkania ocenił, że podczas negocjacji "było mało konkretów, padały różne luźne pomysły, czasami nowe, bardzo niedookreślone". - Była prośba ze strony liderów obu partii, aby policzyć te pomysły niektóre PSL, niektóre nasze, żeby to zrobił i pan minister Kosiniak-Kamysz, i ja - powiedział minister finansów. - To dobry sposób, by minister finansów i pracy wspólnie liczyli skutki niektórych pomysłów - dodał Rostowski. Minister finansów przekonywał, że sposobem na wyższe emerytury jest przedłużenie wieku emerytalnego. - Dlatego warto to zrobić właśnie, aby emerytury nie były niskie - powiedział.

425 złotych emerytury...

Odnosząc się do pomysłu PO w sprawie tzw. częściowych emerytur Rostowski wyjaśnił, że chodzi o to, by osoba, która przejdzie na taką emeryturę, mogła nadal pracować na część etatu. Na taką emeryturę - zaznaczył - mogłyby przechodzić kobiety po 62. lub 63. roku życia, mężczyźni - po 65. Minister stwierdził, że taki pomysł powstał m.in. w wyniku konsultacji społecznych. Przyznał, że we wstępnej wersji zakładano, że taka częściowa emerytura miałaby wynieść 1/3 uzbieranych składek, czyli około 425 zł.

- Nie chodzi o to, że ma się przejść na taką emeryturę, chodzi o to, by osoba mogła przejść na pół etatu albo 3/4, pracować mniej, bo ma mniej sił i dostawać tę częściową emeryturę, czy to na poziomie 1/3 (składek uzbieranych - red.) - tutaj mówimy o najmniej zarabiających osobach, albo na poziomie trochę nawet wyższym - wyjaśnił.

"Negocjacje powinny być dyskretne"

Rostowski był też pytany o fiasko negocjacji z PSL. Minister ocenił, że dyskusja ostatnich kilku dni "nieco doprecyzowała pomysły PSL". - Wydają się one znacznie bardziej precyzyjne niż były w poniedziałek wieczór, ale będziemy musieli zobaczyć - mówił. Minister nie chciał powiedzieć, która z propozycji PSL - jego zdaniem - jest do przyjęcia. - Wpierw musimy mieć dość precyzyjne propozycje PSL, negocjacje z natury rzeczy powinny być relatywnie dyskretnie prowadzone, więc ja nie chcę publicznie mówić co jest do przyjęcia, co nie jest - oświadczył.

PSL nie godzi się na rządową propozycję podniesienia i zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67. roku życia. Ludowcy chcą m.in. podwyższenia wieku emerytalnego o dwa lata do 2020 r. - dla kobiet do 62. roku życia, a mężczyzn do 67. oraz emerytur częściowych i dopłat do kapitału emerytalnego dla matek.

"Szukamy większości"

Rostowski ocenił, że "pożyteczny wydaje się" pomysł PO ws. częściowych emerytur. - Do dyskusji są dokładne warunki - dodał. Pozytywnie ocenił też "pomysł jakiejś pomocy w formie składek za okres urlopu wychowawczego dla tych grup, które nie są tym mechanizmem objęte".

- Teraz szukamy politycznej większości dla rozwiązania (ws. emerytur - red.), które jest odpowiedzialne - oświadczył. Rostowski uważa, że PSL "w pełni akceptuje tzw. czystą propozycję" PO ws. reformy emerytalnej, jeśli chodzi jej o skutki do 2020 roku.

- To, co nas różni do PSL, to jest tylko i wyłącznie to, co ma się stać po 2020 roku. Pytanie, jaka propozycja na lata 2020-40 jest lepsza - bardzo stopniowe zrównanie wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet czy zostawienie tego innym, by inni się martwili - powiedział Jacek Rostowski.

"Reformy są najważniejsze"

Pytany, czy jest pewien, że znajdzie się jakieś rozwiązanie ws. emerytur w ramach koalicji PO-PSL, minister odparł, że w tej chwili najważniejsze są reformy. Rostowski dodał, iż bardzo się cieszy, że są partie gotowe poprzeć reformę emerytalną i są partie - np. PiS - które są gotowe poprzeć reformę deregulacyjną. - Rządzi się po coś, aby Polska była bogatsza, silniejsza, bezpieczniejsza, a także bardziej sprawiedliwa - oświadczył Rostowski.

zew, PAP, TOK FM