Na około dziesięć minut przerwany został pierwszoligowy mecz piłkarski w Brazylii, ponieważ grający w SER Caxias do Sul napastnik Vanderlei został... ugryziony w lewą nogę przez policyjnego psa.
Na telewizyjnych powtórkach widać, jak wabiący się "Nitro" owczarek niemiecki gryzie zawodnika zespołu gospodarzy. Pies był na smyczy, ale policjant podszedł z nim zbyt blisko piłkarzy i zwierzę zaatakowało zawodnika.
Do incydentu doszło w 32 minucie gry w okolicach ławek rezerwowych, chwilę po zdobyciu gola przez Paulinho Macaibę. Początkowo arbiter główny nie uznał bramki, dopatrując się spalonego, ale po konsultacji z asystentem zmienił decyzję, co wywołało pretensje graczy EC Novo Hamburgo. Doprowadziło to do ogromnego zamieszania - dlatego z pomocą sędziom ruszył funkcjonariusz z psem.
Vanderlei otrzymał pomoc medyczną i po prawie dziesięciu minutach wrócił na boisko, a rywalizacja została wznowiona.PAP, arb