Tymczasem z ostatniego sondażu "Washington Post" i telewizji ABC News wynika, że około połowa Amerykanów - 52 procent zarejestrowanych wyborców - ma nieprzychylną opinię o Romneyu. 34 procent ma o nim opinię pozytywną. Prezydent Barack Obama ma 53 proc. ocen pozytywnych i 43 proc. negatywnych.
Do nieprzychylnych opinii o Romneyu, zdaniem komentatorów, przyczyniła się wyniszczająca kampania w prawyborach republikańskich. Kandydat GOP prowadzi ją głównie za pomocą ataków personalnych na swych przeciwników: byłego senatora Ricka Santoruma i byłego przewodniczącego Izby Reprezentantów Newta Gingricha.
Popierający Romneya republikański establishment naciska na obu jego rywali, aby wycofali się z wyścigu o nominację, bo nie mają praktycznie szans. Obaj jednak odmawiają. Według najnowszego sondażu telewizji CNN, gdyby wybory odbyły się dziś, Obama zdecydowanie wygrałby z Romneyem.
Najwięcej szans na pokonanie Obamy ma ubiegający się o nominację republikański senator Ron Paul, konserwatywny libertarianin. Według doniesień mediów, w niektórych okręgach Ron Paul został okradziony ze zwycięstwa w prawyborach - popierające Romneya regionalne władze GOP miały dokonywać fałszerstw.
zew, PAP