Szef rządu podkreślił, że nie jest prawdą, iż jego rozmowy z Pawlakiem o kompromisie w koalicji dotyczącym reformy emerytalnej były "z góry umówioną grą" i że "wszystko było ukartowane".
Tusk nawiązał m.in. do słów szefa "Solidarności", Piotra Dudy, który na zakończenie wystąpienia w Sejmie, zwracając się do premiera oraz wicepremiera Waldemara Pawlaka powiedział, że Polaków nie zmyli ich gra w złego i dobrego policjanta - strażnika finansów publicznych i wrażliwego społecznie.
- Przestrzegam przed bezrefleksyjnym powtarzaniem plotek. Równie powszechną plotką jest to, że Ruch Palikota jest po to, żeby dyskretnie wspierać Platformę, a Janusz Palikot jest pociągany przeze mnie za przeproszeniem za sznurki. To jest nieprawdą, tak samo to, że toczy się jakiś polityczny spektakl" - mówił premier.
Zdaniem premiera, normalne jest, że politycy mają swoje poglądy, przekonania i obawy i "ucierają te poglądy po to, żeby znaleźć kompromisowe rozwiązanie - najlepsze z możliwych dla Polski".
- Nie wstydzę się tego, że z Waldemarem Pawlakiem spieraliśmy się długi, długi czas, jaki ostateczny kształt przyjmie ustawa wydłużająca wiek emerytalny - powiedział Tusk.is, PAP