Cel: ustalić tożsamość mężczyzny, który był świadkiem pojmania Jezusa z Nazaretu, cieśli, wędrownego nauczyciela, uzdrowiciela i egzorcysty. Po raz ostatni poszukiwanego widziano tuż przed północą 6 kwietnia 30 roku n.e. Nagi uciekał w kierunku Jerozolimy.
Pamiętacie pierwsze spotkanie Sherlocka Holmesa z doktorem Watsonem w laboratorium jednego z londyńskich szpitali? I zdumienie tego drugiego, gdy od dopiero co poznanego człowieka usłyszał: „Bardzo mi miło. Jak widzę, był pan w Afganistanie".
Potem rzecz całą detektyw wyjaśniał Watsonowi tak: „Mam tę umiejętność już od dawna: ciąg myśli błyskawicznie przelatuje mi przez głowę i formułuję wniosek; niekiedy nawet nie uświadamiam sobie poszczególnych etapów tego procesu. Ciąg rozumowania w twoim przypadku przebiegał mniej więcej tak. Mamy tutaj dżentelmena o wyglądzie lekarza, który równocześnie sprawia wrażenie wojskowego. Tak więc jest to najwyraźniej lekarz wojskowy. Niedawno wrócił z tropików, bo ma ogorzałą twarz, a nie jest to naturalny kolor jego skóry, bo nadgarstki ma jasne. Przeszedł wiele trudów i chorobę, o czym świadczy jego mizerny wygląd. Był ranny w lewe ramię, widać, że nie odzyskał w nim pełni władzy. Gdzie w tropikach angielski lekarz wojskowy mógłby doznać wielu trudów i zostać ranny w ramię? Oczywiście w Afganistanie".
Skoro znamy metodę, bierzmy się do pracy.
Wizja lokalna: Jerozolima, 6 kwietnia 30 r. Późny wieczór, słońce zaszło tego dnia przed szóstą. Jezus z Nazaretu opuszcza miasto, wraz z jedenastoma uczniami przechodzi nad wyschniętym łożyskiem potoku Cedron, by skierować się stromym zboczem na Górę Oliwną i spędzić tam – jak się okaże – ostatnie godziny wolności.
Potem rzecz całą detektyw wyjaśniał Watsonowi tak: „Mam tę umiejętność już od dawna: ciąg myśli błyskawicznie przelatuje mi przez głowę i formułuję wniosek; niekiedy nawet nie uświadamiam sobie poszczególnych etapów tego procesu. Ciąg rozumowania w twoim przypadku przebiegał mniej więcej tak. Mamy tutaj dżentelmena o wyglądzie lekarza, który równocześnie sprawia wrażenie wojskowego. Tak więc jest to najwyraźniej lekarz wojskowy. Niedawno wrócił z tropików, bo ma ogorzałą twarz, a nie jest to naturalny kolor jego skóry, bo nadgarstki ma jasne. Przeszedł wiele trudów i chorobę, o czym świadczy jego mizerny wygląd. Był ranny w lewe ramię, widać, że nie odzyskał w nim pełni władzy. Gdzie w tropikach angielski lekarz wojskowy mógłby doznać wielu trudów i zostać ranny w ramię? Oczywiście w Afganistanie".
Skoro znamy metodę, bierzmy się do pracy.
Wizja lokalna: Jerozolima, 6 kwietnia 30 r. Późny wieczór, słońce zaszło tego dnia przed szóstą. Jezus z Nazaretu opuszcza miasto, wraz z jedenastoma uczniami przechodzi nad wyschniętym łożyskiem potoku Cedron, by skierować się stromym zboczem na Górę Oliwną i spędzić tam – jak się okaże – ostatnie godziny wolności.
O poszukiwaniach świadka pojmania Jezusa można przeczytać w artykule "Nagi z Ogrodu Oliwnego" Marka Zająca, który ukaże się w najnowszym numerze tygodnika "Wprost".