- Trwający kryzys wiarygodności wraz nierozwiązanymi od dawna problemami powoduje spadek zaufania do rządu. Żądamy od premiera, aby przyszedł z kompleksową propozycją połączenia ministerstw w celu uporządkowania środków budżetowych - oświadczył przewodniczący VV Radek John.
Premier: nie boję się wyborów
Premier Neczas na wieczornej konferencji prasowej powiedział, że Sprawy Publiczne występują jedynie z żądaniami, a niczego nowego nie proponują. - Jeśli sytuacja doprowadzi do upadku rządu, nie boję się szybkich przedterminowych wyborów. W tym przypadku to najbardziej odpowiedzialne podejście do naszego państwa - oświadczył.
2 kwietnia opublikowano w Pradze informacje dotyczące finansowania reprezentowanych w parlamencie partii politycznych. Najwięcej niejasności wzbudzają finanse VV. Niektórzy czescy politycy twierdzą, że Sprawy Publiczne próbują obecnie odwrócić uwagę opinii publicznej od tych kontrowersji. Według sprawozdań, część ich sponsorów pochodziła z Panamy, a kilku posługiwało się tym samym praskim adresem.
Przypadkowe zgranie terminów czy...?
Kolejną rzeczą, która zirytowała VV, jest nagłośnione w ubiegłym tygodniu nagranie ich byłej posłanki Kristiny Koczi, z którego wynika, iż z pomocą głównego ugrupowania czeskiej prawicy - Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) - chciała dokonać wewnątrzpartyjnego puczu i przejąć funkcję przewodniczącego Spraw Publicznych.
4 kwietnia odbędzie się kolejna rozprawa w procesie byłego ministra transportu z VV, głównego sponsora partii i jej założyciela Vita Barty. Barcie zarzuca się płacenie posłom VV za lojalność i milczenie o sposobach finansowania ugrupowania. Zapytany o to premier Neczas uznał za uzasadnione podejrzenia dziennikarzy o celowe zgranie w czasie groźby dymisji z rozprawą sądową.
Sondaże niekorzystne dla VV
Sprawy Publiczne, które w 200-miejscowej Izbie Poselskiej (niższej izbie parlamentu) mają 21 mandatów, obsadzają trzy resorty ministerialne (szkolnictwa, transportu i rozwoju regionalnego) oraz fotel wicepremiera. Na razie brak następcy ministra szkolnictwa Josefa Dobesza, który niedawno złożył dymisję.
Według sondaży preferencji politycznych, prowadzonych regularnie przez ośrodek Factum Invenio, poparcie dla VV na początku marca sięgało 2,3 proc., co oznacza, że w przypadku przedterminowych wyborów ugrupowanie to nie dostałoby się do parlamentu.
zew, PAP