Fawzi podkreślił, że państwa członkowskie ONZ zostały poproszone o przysłanie żołnierzy, którzy będą ochraniać misję obserwatorów, mających udać się do Syrii po 10 kwietnia, by nadzorować zawieszenie broni. 12 kwietnia do Damaszku ma przybyć misja ekspertów ONZ, której celem będzie ocena warunków przysłania 250-osobowego zespołu obserwatorów. Aby wysłać misję ONZ konieczna będzie podstawa prawna w postaci rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Tymczasem jej przyjęcie nie jest przesądzone, zważywszy, że Rosja i Chiny, dysponujące w tym gremium prawem weta, już dwa razy zawetowały rezolucje o sytuacji w Syrii. Fawzi poinformował też, że Annan 11 kwietnia odwiedzi Teheran, by prowadzić rozmowy z irańskimi władzami na temat Syrii. Iran jest głównym sojusznikiem reżimu Asada.
Tymczasem syryjscy działacze praw człowieka alarmują, że w Syrii trwa ofensywa sił rządowych na miasta. Do starć doszło m.in. w Dumie, 12 km od Damaszku. W mieście słychać wybuchy i odgłosy strzałów z broni maszynowej. Z kilku budynków unosi się dym. Aktywiści opisują operacje wojsk syryjskich w tym rejonie jako najgwałtowniejsze od wybuchu w marcu 2011 roku powstania przeciwko Asadowi. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku konfliktu wewnętrznego w Syrii zginęło ok. 10 tys. ludzi.
PAP, arb