Wielki Piątek Jarosława Kaczyńskiego

Wielki Piątek Jarosława Kaczyńskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Świat polskiej polityki w Wielki Piątek został zdominowany przez Jarosława Kaczyńskiego. Wszyscy mówili tylko o nim.
Prezes PiS zapowiedział, że "pewnie nie będzie miał wyjścia" i wystartuje w wyborach prezydenckich w 2015 r. - Jestem pod naciskiem partii, zmieniłem zdanie - tłumaczył Jarosław Kaczyński w TVN24. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak dodał, że Kaczyński został przekonany przez swoje "środowisko polityczne" oraz ludzi, którzy na spotkaniach "bardzo wyraźnie twierdzili", że tylko Kaczyński może pokonać Bronisława Komorowskiego. Pod koniec lutego Kaczyński stwierdził w wywiadzie dla "SE", że nie ma ambicji prezydenckich i chce być premierem.

Nowa deklaracja prezesa Prawa i Sprawiedliwości stała się politycznym wydarzeniem Wielkiego Piątku. Przedstawiciele wszystkich partii parlamentarnych mieli na ten temat swoje zdanie.

PO i ziobryści bez entuzjazmu

Platforma nie jest zdziwiona zapowiedzią prezesa PiS, wytyka mu jednak brak konsekwencji. - Pamiętamy "magiczne przemiany" Jarosława Kaczyńskiego w ostatniej kampanii prezydenckiej - oświadczył sekretarz klubu PO Paweł Olszewski, dodając, że za trzy lata Kaczyński znów może zmienić zdanie i wycofa się z wyborów.

Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro oświadczył, że Wielki Piątek to niedobry czas na takie deklaracje, jak ta Kaczyńskiego, i że "to nie jest czas politycznych igrzysk". Poseł PSL Franciszek Stefaniuk stwierdził z kolei, że w słowach Kaczyńskiego nie ma nic dziwnego. - Byłoby dziwne, gdyby nie startował w wyborach prezydenckich - dodał polityk ludowców.

Palikot: to przez Ziobrę

Janusz Palikot, który dzień wcześniej nazwał ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina (PO) "katolicką ciotą" ogłosił po deklaracji Kaczyńskiego, że też chce zostać prezydentem. Podobny zamiar wcześniej zgłaszał też Ziobro. Zdaniem Palikota, Kaczyński przestraszył się, że Ziobro odbierze mu wyborców i dlatego musiał zmienić zdanie co do ubiegania się o miejsce w Pałacu Prezydenckim.

SLD zareagowało na decyzję prezesa PiS ustami swego rzecznika Dariusza Jońskiego (tego, który niedawno pokazał, że nie wie kiedy było Powstanie Warszawskie ani stan wojenny). - A niech kandyduje, życzymy mu "wesołych świąt" - powiedział Joński pod adresem byłego premiera.

Wyniki za trzy lata

Krótko mówiąc, Kaczyński zdominował dzień. Tylko czy Polacy, zajęci przygotowaniami świątecznymi lub będący już w podróży to zauważyli? Czy Wielki Piątek to odpowiedni dzień do ogłaszania swych prezydenckich ambicji? Odpowiedź na te pytania przyniesie rok 2015.

Jarosław Kaczyński chce być prezydentem - więcej na Wprost.pl

Kaczyński: zmieniłem zdanie. Chcę być prezydentem

Kurski: Ziobro chce być prezydentem

Palikot: też będę kandydował na prezydenta

"Tylko Kaczyński może wygrać z Komorowskim"

Ziobro: Kaczyński wybrał zły czas na polityczne igrzyska

"Magiczne przemiany Kaczyńskiego", "byłoby dziwne, gdyby nie startował"

Palikot: Kaczyński startuje? To zwiększa nasze szanse

"Kaczyński nie pozwoli na drugiego Ziobrę"

Kaczyński na święta: wszelkich łask bożych – i pamiętajcie o 10 kwietnia