Korzystając ze słonecznej pogody na Rynek Główny w Krakowie przybyły w Wielką Sobotę tłumy ludzi, z koszyczkami do poświęcenia. Przed Bazyliką Mariacką stanął stół ze świątecznymi potrawami oraz ławy na koszyczki z wielkanocnymi wiktuałami. - Pan Bóg nam błogosławi, zapowiadana była kiepska pogoda, nawet śnieg, a mamy słońce - zaznaczył kard. Dziwisz.
Dodał, że w Wielką Sobotę w kościołach i na placach święcone są pokarmy, które są znakiem nowego życia na wielkanocnych stołach. - Święcimy wodę i sól na znak oczyszczenia i odnowienia życia, na znak wolności od gniewu. Poświęcamy również jajka, które symbolizują odradzające się życie. Błogosławimy baranka wielkanocnego, który przypomina nam Chrystusa. Poświęcamy także chleb i inne pokarmy, które podtrzymują nasze życie - mówił metropolita krakowski.
Jak przypomniał, Kraków w najbliższych miesiącach będzie gościł w ramach mistrzostw Europy drużyny piłkarskie oraz sympatyków piłki nożnej. - Starajmy się, zarówno Kościół od strony duszpasterskiej, jak i miasto od strony organizacyjnej, godnie przyjąć gości, okazując im naszą kulturę zakorzenioną w wielowiekowej tradycji chrześcijańskiej - zaapelował.
Życzenia radosnych świąt złożył wcześniej mieszkańcom gospodarz miasta, prezydent Jacek Majchrowski. Przypomniał, że miejsce święcenia – kościół Mariacki, to świątynia, która jest specyficzna i wyjątkowa w naszych dziejach.
Po uroczystości przybyłym na Rynek Główny rozdawano bochenki chleba - tzw. kukiełki i jajka barwione w łuskach cebuli. Krakowianie i turyści mogli odwiedzić także odbywające się po drugiej stronie Sukiennic na płycie Rynku Głównego Targi Wielkanocne, które potrwają do Wielkanocnego Poniedziałku. Można na nich kupić stroiki, koszyki, palmy, świeczki, wydmuszki, ręcznie malowaną porcelanę, obrusy świąteczne i wyroby regionalne.
zew, PAP