Kurski: Moskwa zemściła się na Lechu Kaczyńskim za zatrzymanie rosyjskich czołgów

Kurski: Moskwa zemściła się na Lechu Kaczyńskim za zatrzymanie rosyjskich czołgów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michaił Saakaszwili i Lech Kaczyński (fot. Marcin Lobaczewski / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Rosjanie z premedytacją zwiększyli prawdopodobieństwo katastrofy prezydenckiego Tu-154M w Smoleńsku ponieważ "mieli oczywisty interes w tym, żeby zemścić się za wyswobodzenie (przez Lecha Kaczyńskiego) Gruzji i zatrzymanie rosyjskich czołgów - oświadczył na antenie Radia Zet Jacek Kurski. Kurski zaznaczył przy tym, że "bezpośrednich dowodów na zamach nie ma".
Kurski przekonywał, że Lech Kaczyński, który w czasie gdy trwała rosyjska ofensywa w kierunku Tbilisi udał się do Gruzji, by wyrazić poparcie dla prezydenta Michaiła Saakaszwilego przeszkadzał Rosjanom w wysłaniu sygnału, że doktryna Breżniewa cały czas obowiązuje i kto podniesie rękę na interesy Rosji w dawnej sowieckiej strefie wpływów, zostanie ukarany". Dlatego właśnie - zdaniem eurodeputowanego Solidarnej Polski - Rosjanie mieli motyw, by zemścić się na polskim prezydencie.

Polityk skrytykował też polskie władze za to, że "uchylały się od wzięcia odpowiedzialności za smoleńskie śledztwo". - Ja widzę tu "zdradę po świcie". Państwo polskie oddając śledztwo Rosji, nie godząc się na umiędzynarodowienie śledztwa, w jakiś sposób zdradziło swoją elitę, która zginęła w Smoleńsku - ocenił nawiązując do cytującego Zbigniewa Herberta Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że pasażerowie Tu-154M zostali "zdradzeni o świcie". - Donald Tusk chwali się, że państwo polskie sprawnie przeprowadziło pogrzeby. Tak samo sprawnie to państwo przeprowadza pogrzeby edukacji, emerytur, szkół, kolei i autostrad – ironizował eurodeputowany, który jednocześnie zaapelował o "powołanie wysokiej komisji obywatelskiej, która byłaby apolityczna i miała uprawnienia komisji śledczej", która ustaliłaby okoliczności katastrofy smoleńskiej.

Radio Zet, arb