Antoni Macierewicz ocenił, że decyzja sejmowej większości, by nie rozszerzać porządku obrad o projekt uchwały PiS-u, w której partia Jarosława Kaczyńskiego zwraca się do rządu Federacji Rosyjskiej z żądaniem zwrotu Polsce wraku Tu-154M, to "działanie na rzecz umożliwienia Rosji dalszego niszczenia wraku". O nierozpatrywanie uchwały PiS-u apelował do posłów m.in. premier Donald Tusk.
- Z przykrością trzeba powiedzieć, że od blisko 24 miesięcy pan Donald Tusk oraz jego rząd pod różnymi pretekstami, ale nieustannie, z olbrzymim wysiłkiem i determinacją działają na szkodę narodu i państwa polskiego współdziałając z rządem Federacji Rosyjskiej w celu zniszczenia dowodów tego, co stało się pod Smoleńskiem - oburzał się poseł PiS-u, który kieruje parlamentarnym zespołem badającym okoliczności katastrofy smoleńskiej.
"Prawda o Smoleńsku to koniec PO, o błędach polskich pilotów mówią ludzie zwerbowani przez Rosję"
- Władze i funkcjonariusze rosyjscy systematycznie niszczą wrak Tu-154M na naszych nieomal oczach - tną go na kawałki, uniemożliwiając rekonstrukcję wypadków, wybijają okna, likwidują wszystkie ślady tej katastrofy, nie tylko naśmiewając się z suwerenności Rzeczypospolitej, ale także zacierając ślady zbrodni - ubolewał poseł PiS-u. - Przez cały ten czas premier rządu RP, pan Donald Tusk oraz minister spraw zagranicznych, pan Radosław Sikorski współdziała z tym przestępczym procederem, zgadzając się nań, wspierając go oraz okłamując opinię publiczną, że jest cokolwiek w tej sprawie zmienione - dodał.
PAP, arbCzytaj więcej na Wprost.pl:
Miller: PiS nie chce dyskutować o Smoleńsku, PiS potrzebuje męczenników
Schetyna: Smoleńsk to jedyny pomysł PiS-u na politykę"Prawda o Smoleńsku to koniec PO, o błędach polskich pilotów mówią ludzie zwerbowani przez Rosję"