Noblista zachowuje się jak bohater swojej najważniejszej książki.
Bohater najważniejszej książki „Blaszany bębenek" Oskar Matzerath nie chce być dorosłym. Spada ze schodów i przestaje rosnąć, dzięki czemu wszystkie okropności nadchodzącego nazizmu i późniejszej wojny ominą go. Przez cały ten czas pozostanie tylko niewinnym, milczącym chłopcem w krótkich spodenkach, który komunikuje światu swoje oburzenie za pomocą blaszanego bębenka.
Autor tej książki ma już 84 lata i wciąż nie chce dorastać. 4 kwietnia znów walnął w bęben – na pierwszej stronie monachijskiej „Süddeutsche Zeitung" opublikował poemat „ Was gesagt werden muss" (Co musi być powiedziane). Günter Grass domaga się w nim „nieograniczonej i stałej kontroli izraelskiego potencjału nuklearnego oraz irańskich ośrodków nuklearnych". Podkreśla, że prawo międzynarodowe winno być stosowane zarówno wobec Iranu, jak i Izraela.
Pierwsze słowa poematu brzmią: „Dlaczego milczałem?". Autor twierdzi, że bał się oskarżeń o antysemityzm. Tu znów cytat z poematu: „Z powodu mojego pochodzenia/byłem naznaczony winą, której nie sposób wymazać”.O "wojnie" jaką Günter Grass wypowiedział Izraelowi przeczytasz więcej w najnowszym numerze tygodnika "Wprost"