"Lech Wałęsa pisał skargi językiem ulicy, a Lech Kaczyński je tłumaczył"

"Lech Wałęsa pisał skargi językiem ulicy, a Lech Kaczyński je tłumaczył"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Kaczyński (fot.Jacek Herok / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Prezes PiS Jarosław Kaczyński, który w warszawskich Hybrydach wziął udział w panelu dyskusyjnym poświęconym pamięci Lecha Kaczyńskiego wspominał m.in. w jaki sposób późniejsi prezydenci Polski poznali się w czasach PRL-u.

- Pewnego dnia do pokoju, który wynajmował mój brat, wszedł jakiś człowiek o znanym państwu wyglądzie i  przyniósł plik swoich listów do dyrekcji stoczni, które zawierały mnóstwo różnych ostrych sformułowań w języku ulicznym. Leszek miał za  zadanie przetłumaczyć to na skargi zgodne z prawem. W ten sposób się spotkali - wspominał prezes PiS.

Jarosław Kaczyński mówił też o roli, jaką jego brat odgrywał w  Biurze Interwencji KOR, Wolnych Związkach Zawodowych i Solidarności. - Brat był w stoczni w decydującej fazie strajku i własną ręką napisał znaczną część Porozumień Gdańskich - podkreślił.

PAP, arb