Spokojna wyborcza niedziela

Spokojna wyborcza niedziela

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przewodniczący PKW Ferdynand Rymarz powiedział, że II tura wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast przebiega nadzwyczaj spokojnie.
"Głosowanie przebiega bardzo spokojnie, nadzwyczaj spokojnie. Praktycznie nie zanotowano żadnych incydentów" - powiedział w  niedzielę dziennikarzom Rymarz.

Dodał, że wszystkie lokale wyborcze w 1203 gminach i miastach, gdzie odbywa się II tura zostały otwarte o godz. 6 rano.

W gminie Gnojno (woj. świętokrzyskie) o godz. 6 otwarto co prawda lokal wyborczy, ale głosowanie się nie rozpoczęło, bo okazało się, że w nazwisku jednego z kandydatów jest błąd literowy. Komisarz wyborczy zgodził się na ręczne poprawienie litery "e" na "a", ale  gmina zdecydowała się na wydrukowanie kart bez błędu. Głosowanie rozpoczęło się o 10 i potrwa do północy.

W Trzeszczanach (woj. lubelskie) zwolennik jednego z kandydatów na wójta chciał monitorować lokal wyborczy za pomocą własnych kamer. Nie dostał jednak na to zgody ze względu na tajność głosowania.

Do lokalu wyborczego w Michałowicach (woj. mazowieckie) przyszedł jeden z kandydatów na wójta i nie chciał wyjść. Nie zważał na  perswazje nawet szefowej gminnej komisji wyborczej. Pomogła dopiero interwencja policji.

Rymarz powiedział też, że do PKW nie napłynęły oficjalne informacje o złamaniu ciszy wyborczej - napływały sporadyczne sygnały, ale - jak podkreślił Rymarz - najczęściej się nie  potwierdzały.

"W przypadku zawiadomienia (o złamaniu ciszy) policja reagowała natychmiast, docierały do nas faksy, informacje z gazet, kopie, ale nie wynikało z tego, że jest to złamanie ciszy - to jest na  pograniczu informacji i agitacji" - powiedział Rymarz.

"Ogólnie można powiedzieć, że o ile były emocje po stronie zgłaszających osób, to to się nie potwierdzało" - dodał.

Poinformował ponadto, że 92 proc. terytorialnych komisji wyborczych zdecydowało się na korzystanie w II turze wyborów z  systemu komputerowego - na pobranie aplikacji do wprowadzania danych, z którą były kłopoty w I turze. Dodał, że około północy będzie wiadomo, czy system działa dobrze. Jeśli i tym razem będą z  nim problemy, PKW ma podjąć decyzję o rezygnacji z korzystania z  systemu przy liczeniu głosów.

sg, pap