Europoseł PJN, Michał Kamiński, opisał w książce "Koniec PiS-u" kulisy kampanii prezydenckiej z 2010 r. Zdradził w niej m.in, że Adam Hofman miał spiskować przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu. Rzecznika PiS określa mianem "wyjątkowo ponurej postaci" i zarzuca mu, że po katastrofie smoleńskiej chciał by kandydatem PiS w wyborach prezydenckich był nie Kaczyński, ale Joanna Kluzik-Rostkowska.
- Pomysł na kampanie w tamtym czasie był taki - ona i on, czyli Jarosław Kaczyński jako ten twardy i Joanna Kluzik-Rostkowska jako ta, która ma ten wizerunek zmiękczać. W różnych wariantach - stwierdził Hofman.
Rzecznik PiS przekonuje, że w okresie po katastrofie smoleńskiej nie tylko on, ale i Michał Kamiński, Adam Bielan, Zbigniew Ziobro oraz Adam Lipiński zastanawiali się, co będzie najlepszym wyjściem z sytuacji. - Tych pomysłów było wiele, bo sam Jarosław Kaczyński od samego początku mówił bardzo mocno: "Nie chcę kandydować" - zapewniał Hofman.
- Nie ukrywam, że kandydatura Joanny Kluzik-Rostkowskiej to był mój pomysł. Moim pomysłem i moim działaniem było także to, że Kluzik-Rostowska została szefową sztabu. Wtedy wydawało się to optymalne. Dzisiaj można się bić w pierś, ale cóż, to polityka, czasem popełnia się błędy - wyznał rzecznik Prawa i Sprawiedliwości.
ja, RMF FM
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Hofman spiskował przeciw Kaczyńskiemu? "Prezydentem miała być Kluzik-Rostkowska"