Pierwszy Bank Żywności w Polsce założono w 1993 r. przy powołanej przez Jacka Kuronia Fundacji SOS. Wyróżnienia przyznawane są od 2003 r., a od 2005 noszą imię Kuronia. W czwartek w Warszawie wręczył ją Jan Kuroń - wnuk Jacka. - Można powiedzieć, że jestem dziedzicznie obciążony i jak potrafię, wspieram tę akcję - mówił do zebranych.
Federacja Polskich Banków Żywności jest dziś organizacją pożytku publicznego. Zrzesza 28 Banków Żywności działających na terenie całego kraju. Udzielają one bezpłatnej pomocy żywnościowej ponad 3,4 tysiąca organizacjom i instytucjom społecznym, za pośrednictwem których żywność trafia do blisko miliona osób najbardziej potrzebujących. W 2009 r. tą drogą Banki Żywności przekazały łącznie ponad 68 tysięcy ton artykułów spożywczych.
Ideę Banków Żywności sformułował emerytowany amerykański biznesmen John van Hengel pod koniec lat 60. XX wieku. Po zakończeniu kariery zawodowej został on wolontariuszem w lokalnej organizacji pomocy najuboższym w Phoenix w Arizonie. Wtedy zauważył, że wielu właścicieli sklepów marnuje żywność, wyrzucając produkty, których termin ważności dobiegał końca. Van Hengel postanowił zbierać od handlowców ową żywność i przekazywać ją do miejskich jadłodajni. Idea znalazła odzwierciedlenie w Europejskiej Karcie Banków Żywności.
Federacja stawia sobie za zadanie przeciwdziałanie marnowaniu żywności oraz zmniejszanie obszarów niedożywienia w Polsce poprzez działalność własną i wspieranie członków Federacji. Członkiem może być Bank Żywności posiadający osobowość prawną, zarejestrowany w Polsce, spełniający określone wymogi.
Jacek Kuroń (1934-2004) historyk, działacz społeczny, więzień polityczny, a po 1989 r. polityk i minister pracy w rządach Tadeusza Mazowieckiego i Hanny Suchockiej został zapamiętany jako osoba obdarzona wielką wrażliwością społeczną. Będąc ministrem pracy, co tydzień występował po wiadomościach telewizyjnych, by tłumaczyć trudne decyzje rządu dotyczące bezrobotnych i wykluczonych społecznie. Kilkakrotnie na warszawskiej starówce stawał przy kuchni polowej, z której wydawał potrzebującym zupę, zwaną potem "kuroniówką". Mówił o sobie: "nie jestem ani z prawicy, ani z lewicy, tylko z Żoliborza". Kawaler Orderu Orła Białego, Orderu Uśmiechu i licznych wysokich odznaczeń z innych krajów.
zew, PAP